Milos Kosanović: Nie będę się prosił o nowy kontrakt

[tag=22745]Milos Kosanović[/tag] jest jednym z 16 zawodników Cracovii, którym z końcem czerwca 2014 roku wygasają kontrakty z Pasami. Klub nie podjął jeszcze z Serbem rozmów w sprawie nowej umowy.

Kosanović jest w Cracovii od lipca 2010 roku. Chociaż od tego czasu jego pozycja w zespole mocno się zmieniła i z "młodego zdolnego" stał się podstawowym graczem, wciąż gra na warunkach umowy podpisanej trzy lata temu, która gwarantuje mu 2 tys. euro miesięcznie. Jego kontrakt wygasa za rok, więc to ostatni dzwonek, by Pasy rozpoczęły z nim rozmowy na temat nowej umowy. To dotyczy też między innymi , ,  czy .

- Na ten temat jeszcze nikt z nami nie rozmawia, a ja nie będę się nikogo prosił o przedłużenie umowy - na to nie ma szans. Będziemy czekać. Jeśli klub nie zdecyduje się na przedłużenie umów, to będziemy szukać innych klubów. Koncentruję się jednak tylko na treningach, a na to, co dzieje się poza piłką, jest jeszcze trochę czasu, bo okienko transferowe jest jeszcze otwarte - mówi "Kosa".

23-letni Serb jako były reprezentant swojego kraju i w miarę doświadczony jak na swój wiek zawodnik wzbudza zainteresowanie ze strony innych klubów z mocniejszych od polskiej lig.

- Jest poważna propozycja ze Crveny Zvezdy Belgrad. Tam jest trudna sytuacja, ale klub rozwiązuje swoje problemy. Ale powrót do Serbii? Nie chciałbym tego. Jeśli miałbym gdzieś wyjechać, to na Zachód: do Belgii, do Holandii. Chciałbym trafić gdzieś, gdzie będę grał, bo jestem młody i to jest dla mnie najważniejsze. Ale na razie koncentruję się na Cracovii. A co będzie? Nie wiem - mówi.

Milos Kosanović
Milos Kosanović

Na razie Kosanović ma pewne miejsce w Cracovii Wojciech Stawowy, która w sobotę zakończyła zgrupowanie w Zakopanem. W stolicy polskich Tatr Pasy rozegrały trzy i pół sparingu: z Okocimskim Brzesko (1:1), Podbeskidziem Bielsko-Biała (3:1), Garbarnią Kraków (3:0) i 47 minut z FC Icon New Jersey, który to mecz został przerwany ze względu na oberwanie chmury.

- Wydaje mi się, że dobrze graliśmy. Z Okocimskim to był pierwszy mecz po przerwie, więc się rozkręcaliśmy. Z Podbeskidziem zagraliśmy już bardzo dobrze. Z Amerykanami zagraliśmy średnio, ale też czekaliśmy na nich bardzo długo, trzy razy się rozgrzewaliśmy i pogoda nie dała nam dokończyć meczu - komentuje Kosanović, którego zdaniem 4 tygodnie to wystarczający czas na przygotowanie się do nowego sezonu: - Są zawodnicy, którzy wolą więcej trenować i są tacy, którzy wolą odpoczywać. Moim zdaniem te cztery tygodnie przygotowań wystarczą. Gramy dużo sparingów, bo w tym tygodniu też czekają nas dwa mecze. Czuję po sobie, że im bliżej ligi, tym lepiej jesteśmy przygotowani.

Komentarze (1)
_Adin_
8.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Całe szczęście. Odejdź Natychmiast razem z "najlepszym obrońcą"!