Kamil Kosowski: Na razie z Zabrza nikt do mnie nie dzwonił

Nie można wykluczyć, że w zimowym okienku transferowym Górnika Zabrze zasili co najmniej kilku zawodników. Jednym z głównych priorytetów tego utytułowanego klubu powinno być ściągnięcie Kamila Kosowskiego.

- Na razie z Zabrza nikt do mnie dzwonił. Z panem Kasperczakiem już bardzo długo nie rozmawiałem. A szkoda, bo ma wiele ciekawego do powiedzenia - mówi w wywiadzie dla Sportu Kamil Kosowski. - Do tematu powrotu na polskie boiska podchodzę bardzo spokojnie. Tym bardziej, że mówimy o spekulacjach prasowych. Ale na pewno byłoby bardzo miło, gdyby mnie chciał.

Kosowski przewiduje, że klub z Zabrza w najbliższym czasie czeka marsz w górę w tabeli. - Po wejściu Allianza klub jest stabilny finansowo, jest perspektywa budowy czegoś porządnego na lata, mimo obecnego falstartu. Dodatkowo trenerem został Kasperczak, który przychodząc do klubu raczej dostał gwarancję, że kasa na transfery będzie. Pomysł na klub i drużynę ma na pewno i jak dostanie odpowiednich wykonawców, to - jestem spokojny - Górnika świetnie ustawi.

Komentarze (0)