Piłkarze Energetyka ROW Rybnik nie chcą kolejnego remisu. "Wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę"

W czwartej kolejce I ligi Energetyk ROW Rybnik zremisował z Wisłą Płock 2:2. Z kolei Flota Świnoujście uległa Arce Gdynia aż 3:0. W niedzielę Wyspiarze podejmą śląskiego beniaminka.

- Mamy punkt, przeanalizujemy mecz i czekamy na spotkanie z Flotą - zapowiadał tuż po starciu z "Nafciarzami" obrońca ROW-u, Sławomir Szary. Jego zespół po raz kolejny zakończył mecz remisem. - Czeka nas sporo pracy, poprzez którą postaramy się wyeliminować błędy i iść do przodu.

W niedzielę na Pomorzu dojdzie do spotkania Floty Świnoujście z drużyną trenera Ryszarda Wieczorka. Dla beniaminka I ligi będzie to czwarty wyjazdowy pojedynek w tym sezonie. Wyspiarze dobrze rozpoczęli zmagania na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy, jednak w ostatnim czasie dopadła ich obniżka formy. Obie ekipy dzielą w tabeli trzy punkty. - Gramy w I lidze i wiemy, że nie będzie już łatwych i przyjemnych spotkań tak, jak w II lidze, gdzie mogliśmy dominować i wygrywać mecze po 5:0 - przyznaje defensor Energetyka ROW Rybnik.

- Poprzeczka jest zawieszona wyżej, ale to my, awansując do I ligi, zawiesiliśmy ją sobie tak wysoko i musimy się z nią zmierzyć - mówi przed niedzielnym spotkaniem Szary. Zielono-czarni do tej pory nie odnieśli jeszcze zwycięstwa na I-ligowym froncie. Co ciekawe, żadnego ze spotkań nie zakończyli na tarczy.

Być może właśnie z będącą w dołku Flotą uda im się zgarnąć pełną pulę. - To początek ligi. Nie przegrywamy i chcemy wygrywać. Cały czas będziemy do tego dążyli. Mamy swój styl, który będziemy chcieli podtrzymać. Z czasem będzie coraz lepiej - z optymizmem dodaje pomocnik rybniczan, Daniel Feruga.

25-letniemu zawodnikowi klubu z Gliwickiej bardzo zależy na dopisaniu pierwszego kompletu punktów w sezonie. - Nie bierzemy kolejnego remisu w ciemno, bo zagramy o trzy punkty. Remis, to pochodna całego meczu. Na pewno przed nami ciężki wyjazd, bo czeka nas również daleka, wielogodzinna podróż, co będzie odczuwalne - tłumaczy piłkarz ROW-u. - Zagramy na ciężkim terenie, ale będziemy chcieli wygrać - puentuje Feruga.

Źródło artykułu: