Z powodu kontuzji we wtorek na Stadion Olimpijski w Kijowie nie będą mogli zagrać Daniel Sturridge i Wayne Rooney, zaś Danny Welbeck jest zawieszony za kartki. Roy Hodgson brał pod uwagę powołanie dodatkowego piłkarza, ale ostatecznie postanowił dać kolejną szansę Rickiemu Lambertowi. Selekcjoner w odwodzie ma jeszcze Jermaina Defoe, ale od 1. minuty na "szpicy" ma wystąpić właśnie piłkarz Southampton.
Lambert przez wiele lat występował w niższych klasach rozgrywkowych i nic nie wskazywało na to, że przebije się do drużyny narodowej. Jeszcze w 2010 roku snajper grał w barwach Świętych w League One (III szczebel rozgrywkowy w Anglii), by w sezonie 2011/2012 błysnąć skutecznością w The Championship. Po awansie Southampton do Premier League Lambert został w klubie, a miniony sezon zakończył z dorobkiem 15 goli!
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Dobra postawa urodzonego w 1982 roku piłkarza zaowocowała powołaniem do kadry. Lambert nie tylko otrzymał nominację i zadebiutował w reprezentacji, ale też w dwóch pierwszych spotkaniach (ze Szkocją i Mołdawią) wpisał się na listę strzelców, co jest pierwszym takim wyczynem debiutanta od 37 lat! - To był dobry dzień, bo wygraliśmy, a ja strzeliłem gola. Jestem wniebowzięty! Zdobywanie bramek dla Anglii jest najlepszym uczuciem na świecie. Mam nadzieję, że nie zawodzę oczekiwań trenera - przyznał 31-latek.
"Lambert - historia snajpera Anglii, który z League Two przebił się do reprezentacji, jest jak z bajki" - przekonuje The Mirror. "Defoe, który ma zaległości treningowe, pojedzie na Ukrainę, ale Hodgson zamierza postawić na Lamberta, którego darzy zaufaniem" - pisze z kolei przed meczem z reprezentacją Ukrainy Daily Mail. W ustawieniu 4-3-3 nowego napastnika angielskiej kadry wspierać mają ze skrzydeł Theo Walcott i James Milner.
Zobacz, jak w Premier League gole strzela Rickie Lambert: