Cezary Wilk zbiera pozytywne recenzje, Adrian Wójcik zaliczył hat-tricka

Trzeci raz z rzędu w podstawowym składzie Deportivo La Coruna wybiegł Cezary Wilk, który był jednym z lepszych zawodników w starciu przeciwko Alcorcon.

Dobra passa Cezarego Wilka w zespole Deportivo La Coruna zaczęła się 11 września w meczu Pucharu Króla przeciwko Cordobie CF. Polak zagrał przez pełne dwie godziny, a w emocjonującym konkursie jedenastek dwukrotnie celnie trafiał z "wapna". Wydawało się, że były Wiślak będzie dostawać szansę tylko w tych rozgrywkach, ale problemy w linii defensywnej El Depor sprawiły, że Wilk w ramach Liga Adelante zagrał 75 minut ze Sportingiem Gijon i całe spotkanie z AD Alcorcon, zbierając za nie bardzo dobre noty.

Deportivo gra systemem 4-2-3-1, gdzie miejsce Polaka jest wśród duetu defensywnych pomocników. Początkowo grali tam Juan Dominguez i Alex Bergantinos, ale ten drugi został ostatecznie przesunięty do linii obronnej.

O Wilku zrobiło się głośniej po ostatnim meczu z Alcorcon. Od jednego z hiszpańskich portali otrzymał notę "6" w 10-punktowej skali. "Dobre spotkanie polskiego pomocnika. Motor napędowy w środku boiska, zaliczył kilka ważnych przechwytów. Szacunek za to, co robił w ostatnich tygodniach, znacznie się polepszył. Ostatecznie potwierdził, że może grać w pierwszej jedenastce" - napisano w uzasadnieniu. Lepsze noty otrzymali jedynie wspomniani Dominguez (8, strzelił jedynego gola w meczu) oraz Bergantinos (7).

Tymczasem największy dziennik sportowy Marca przyznał Wilkowi "7". W ich klasyfikacji żaden inny piłkarz tego meczu nie otrzymał wyższej oceny.

Jeśli chodzi o innych Polaków w Hiszpanii - Damien Perquis z powodu bólu w nodze nie znalazł się w kadrze Betisu Sewilla, a Bartłomiej Pawłowski ponownie przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych.

Tymczasem bohaterem trzeciej drużyny Sevilli FC został Adrian Wójcik. Młody napastnik ustrzelił hat-tricka, a jego ekipa na IV-ligowym froncie zaliczyła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Być może Polak ponownie dostanie szansę w drugiej drużynie Andaluzyjczyków, dla której wchodził z ławki rezerwowych na samym starcie rozgrywek.

Źródło artykułu: