Cezary Kucharski dla SportoweFakty.pl: Ludziom piłki nie wypada nie wierzyć w awans
Polacy wciąż mają szansę na udział w mundialu, ale ich sytuacja jest ekstremalnie trudna. Tak też postrzega ją Cezary Kucharski, który przyznał, że wypada wierzyć w sukces, jednak realia są brutalne.
W czym zdaniem byłego reprezentanta Polski powinniśmy upatrywać swojej szansy? - Szczerze mówiąc, liczę na to, o czym środowisko wspomina najczęściej, czyli farta. Do tej pory go nie mieliśmy i chyba nie jestem odosobniony w opinii, że właśnie on przyda nam się najbardziej. Patrząc bowiem realnie, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż nasze szanse są niewielkie, wręcz minimalne.
Na co zatem możemy liczyć w piątkowy wieczór? - Być może przeciwnicy nas zlekceważą, my zagramy wreszcie perfekcyjny mecz przez 90 minut, albo zwyczajnie dopisze nam szczęście. Wtedy jest szansa na wygraną. Widzę jeszcze jeden pozytywny aspekt. Nasi piłkarze preferują sytuacje, w których nikt na nich nie liczy. Wtedy mają chęć udowodnienia swojej wartości i potrafią zaskakiwać. Niewykluczone, że tak będzie w starciu z Ukrainą - dodał były kadrowicz.
Czy aby na pewno jednak nikt w podopiecznych Waldemara Fornalika nie wierzy? Mimo trudnego położenia, wciąż nie brakuje osób, które mają nadzieję, że pojedziemy do Brazylii. - To dobra postawa. Kibic myśli sercem, emocjami i życzeniowo. To mnie nie dziwi, bo sam też staram się szukać pozytywnych argumentów, aby wierzyć. Myślę, że to nasz obowiązek i do końca powinniśmy ściskać kciuki za drużynę - stwierdził Kucharski.
Zbigniew Boniek o otwarciu trybun na mecz Ukraina - Polska: Najbardziej stratni są Polacy