Ligue 1: Sekundy dzieliły PSG od pierwszej porażki! Monaco znów na równi z mistrzem

Kilka dni po efektownym zwycięstwie 5:0 w Lidze Mistrzów paryżanie ledwo zremisowali z AS Saint-Etienne. Paryżanie bramkę na wagę jednego "oczka" zdobyli w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.

Obrońcy tytułu byli zdecydowanymi faworytami rywalizacji na Stade Geoffroy-Guichard, zwłaszcza że gospodarze w ostatnich tygodniach częściej zawodzili niż zachwycali. PSG do Saint-Etienne przybyło uskrzydlone kapitalnym występem w Lidze Mistrzów przeciwko Anderlechtowi - w meczu wygranym 5:0 aż cztery gole zdobył Zlatan Ibrahimović.

Drużyna Laurenta Blanca w 11. kolejce Ligue 1 mocno jednak rozczarowała i była krok od doznania porażki w sezonie. Wynik otworzył zaskakującym strzałem z linii pola karnego Benjamin Corgnet, a na 2:0 podwyższył Romain Hamouma po fatalnym zagraniu Marquinhosa, który wybijając piłkę sprzed bramki trafił wprost w stojącego przed nim Thiago Mottę.

Faworyci odpowiedzieli trafieniem Edinsona Cavaniego, który z bliska wykończył centrę Maxwella. W końcówce grający w osłabieniu Zieloni umiejętnie oddalali grę od własnej bramki i wydawało się, że sprawią wielką sensację. Nic z tego! W ostatniej minucie doliczonego czasu gry Blaise Matuidi dośrodkował piłkę w pole karne, a Cavani minął się z nią, co zmyliło Stephane'a Ruffiera, który nie zdążył z interwencją.

Słabo w niedzielny wieczór zaprezentował się Ibrahimović, w niczym nieprzypominający zawodnika, który rozmontował defensywę mistrza Belgii. Co więcej, zwłaszcza w drugiej połowie Szwed grał ostro, o czym przekonał się m.in. Kurt Zouma, który otrzymał od rywala cios łokciem w twarz.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Warto dodać, że paryżanie rzutem na taśmę zdołali przedłużyć serię spotkań bez porażki do 30! Co ciekawe, w poprzednim sezonie stołeczna ekipa ani razu nie pokonała ASSE, przegrywając u siebie 1:2 i remisując 2:2 na wyjeździe.

PSG uratowało remis, ale zostało doścignięte przez AS Monaco, które w 11. kolejce pokonało 2:1 Olympique Lyon. Jednego z goli zdobył Radamel Falcao, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam, sprytnie przenosząc piłkę nad bezradnym Anthony'm Lopesem. Klub z księstwa odrobił zatem straty poniesione przed tygodniem wskutek nieoczekiwanego remisu z FC Sochaux. Tylko 2 "oczka" straty do prowadzącego duetu ma OSC Lille.

AS Saint-Etienne - Paris Saint-Germain 2:2 (1:0)
1:0 - Corgnet 18'
2:0 - Hamouma 51'
2:1 - Cavani 68'
2:2 - Matuidi 90+3'

Czerwona kartka: Lemoine /58' za drugą żółtą/ (AS Saint-Etienne).

AS Monaco - Olympique Lyon 2:1 (2:0)
1:0 - Obbadi 28'
2:0 - Falcao 36'
2:1 - Gomis 62'

TABELA LIGUE 1 ->>>

Komentarze (3)
avatar
jerrypl
27.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Saint Etienne to naprawdę niezła drużyna w tym sezonie, przyjemnie się na nich patrzy. Cieniem kładzie się oczywiście wpadka w LE. Chętnie bym natomiast zobaczył sytuację z czerwoną kartką, bo Czytaj całość
avatar
Kukuryku
27.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PSG wyraźnie nie leży ASSE.