Borussia niedoceniona przez FIFA? "Nie tylko Lewandowski zasłużył na nominację"

Czy w 23-osobowym gronie nominowanych do Złotej Piłki powinno znaleźć się więcej piłkarzy z Dortmundu? Tak uważa kapitan drużyny, która dotarła do finału Ligi Mistrzów.

Borussia Dortmund dotarła do finału Ligi Mistrzów, eliminując po drodze Manchester City i Real Madryt, a ponadto sięgnęła po wicemistrzostwo Niemiec. Mimo to podopiecznym Juergena Kloppa przypadło tylko jedno miejsce wśród piłkarzy nominowanych do Złotej Piłki, podczas gdy wyróżniono aż sześciu graczy Bayernu Monachium, czterech FC Barcelony i trzech Paris Saint-Germain. Decyzja FIFA o wybraniu do zaszczytnego grona tylko Roberta Lewandowskiego nie przypadła do gustu Sebastianowi Kehlowi.

- W mojej ocenie nie tylko Lewandowski zasłużył na nominację. Spodziewałem się, że jeszcze jeden czy drugi z naszych zawodników znajdzie się na liście - przyznał kapitan zespołu Juergena Kloppa. - Być może taki stan rzeczy wynika stąd, że Borussię często postrzega się jako drużynę grającą zespołowo, w której brak jest piłkarzy wybijających się i zwracających uwagę publiczności. Nawet jeśli tak jest, uważam, że z uwagi na rezultaty osiągane przez BVB, podział miejsc nie jest sprawiedliwy w stosunku do naszego klubu - dodał doświadczony pomocnik.

Bez wątpienia największym z nieobecnych w 23-osobowym gronie wyróżnionych jest Marco Reus, który miał ogromny udział w sukcesie dortmundczyków w Champions League. Na równym, bardzo wysokim poziomie w ciągu minionych 10 miesięcy grali również Roman Weidenfeller, Neven Subotić, Ilkay Gundogan czy Mats Hummels, któremu jednak zdarzyło się kilka wpadek.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: