Vlastimir Jovanović: Ze Śląskiem zawsze graliśmy dobrze

Korona mimo swoich problemów z dużym optymizmem podchodzi do rywalizacji ze Śląskiem. Na dwanaście dotychczas rozegranych spotkań, kielczanie przegrali tylko trzy. Jak będzie tym razem?

- Wiele zależy od dyspozycji dnia. Zawsze walczymy o zwycięstwo, ale nie zawsze nam to wychodzi. Nie wiem co powiedzieć o tym ostatnim meczu w Pucharze Polski. Myślę, że powinniśmy zostawić na boisku więcej zdrowia i nie lekceważyć rywala z I ligi - skomentował "wpadkę" sprzed kilku dni Vlastimir Jovanović.

Od jakiegoś czasu słabsza dyspozycja zespołu z Kielc łączona jest m.in. z brakiem trenera od przygotowania fizycznego - Wydaje mi się, że ten trener jest potrzebny. Były takie mecze, że nie najlepiej czuliśmy się fizycznie, ale też były takie, kiedy mogliśmy biegać i pokazaliśmy to na boisku - powiedział pomocnik Korony.

Złocisto-krwiści nie chcą już myśleć o meczu w Gdyni. Przed nimi bowiem kolejny ciężki, wyjazdowy pojedynek. Czy we Wrocławiu koroniarze zagrają podobnie taktycznie jak przeciwko Cracovii - Ostatnio zagraliśmy ze mną, jako jedynym defensywnym pomocnikiem. Wydaje mi się, że nieźle to wychodziło. Przede mną grali Janota i "Sobol", którzy bardzo dobrze pracowali w defensywie. Lepiej jednak jak gramy z dwójką defensywnych, ponieważ wtedy mamy więcej miejsca żeby iść do przodu z piłką - uważa Bośniak.

Niedzielny rywal Korony co prawda również jest daleki od ustabilizowania formy, ale to właśnie wrocławianie są w lepszych humorach. Wszystko dzięki pokonaniu w poprzedniej kolejce Lechii Gdańsk 2:1. - Uważam, że jest to bardzo dobry zespół. Musimy zwrócić uwagę na kilku zawodników m.in. Marco Paixao. Ze Śląskiem zawsze graliśmy dobrze i oby tak pozostało - stwierdził z nadzieją "Jova".

Komentarze (0)