Anglicy zrewanżują się Niemcom? "Wygrana z takim rywalem cieszy szczególnie" (wideo)

Konrad Kostorz 18.11.2013, 20:35

Anglicy i Niemcy zmierzą się pierwszy raz od czasu pamiętnego pojedynku na mundialu w 2010 roku, kiedy przekonujące, choć budzące kontrowersje zwycięstwo, odnieśli nasi zachodni sąsiedzi.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Niemiec

Reprezentacja Anglii

W 1/8 finału ostatnich mistrzostw świata kadra Joachima Loewa pokonała Wyspiarzy aż 4:1, a bohaterem został Thomas Mueller, który zdobył dwie bramki i zaliczył asystę. Wygrana Niemców była zasłużona, ale Anglicy po meczu mieli prawo czuć się skrzywdzeni, ponieważ gdy przegrywali tylko jednym golem, arbiter nie zauważył, że piłka po strzale Franka Lamparda przekroczyła linię bramkową!

Anglicy jeszcze niegotowi do mundialu. "Chcąc wygrywać z potentatami, musimy grać lepiej"

Od czasu tamtego spotkania Niemcy sięgnęli po medal mundialu oraz dotarli do półfinału Euro 2012. Synowie Albionu z kolei w wielkich imprezach wciąż nie zachwycają. - To, co ludzie mają w pamięci, to to, że Anglia została w Bloemfontein pokonana przez bardzo silny zespół. Aspekt historyczny we wtorek nie będzie grał jednak roli ani dla mnie, ani dla Joachima Loewa. Obaj poszukujemy najlepszego zespołu w kontekście turnieju w Brazylii - tłumaczy Roy Hodgson.

Na dobry występ angielskiej drużyny z odwiecznym rywalem liczy Wayne Rooney. Napastnik Manchesteru United ma nadzieję, że jego zespół zrewanżuje się Niemcom, a przy okazji zrehabilituje się za piątkową porażkę 0:2 z Chile. - Wspaniale jest wygrywać z wielkimi zespołami, a triumf na Niemcami smakuje i cieszy szczególnie. Kiedy pokonaliśmy Brazylię u siebie i zremisowaliśmy z Canarinhos na wyjeździe, bardzo się podbudowaliśmy - mówi "Wazza". - Niemcy mają bardzo silny team i wszyscy wiedzą, że gra się przeciwko nim ciężko. Nie inaczej będzie we wtorek - dodaje.

Joachim Loew namieszał przed hitem Bundesligi. "Mecz BVB z Bayernem to nie moja sprawa"

Wyjątkowy pojedynek czeka we wtorkowy wieczór Stevena Gerrarda. Kapitan Anglików wystąpi w narodowych barwach po raz 108. i dogoni Bobby'ego Moore'a, pozostając za plecami tylko Petera Shiltona (125 meczów) oraz Davida Beckhama (115). - Zawsze gdy grasz z Niemcami, chcesz za wszelką cenę zwyciężyć. Nie rozpamiętujemy już tego, co poszło nie tak podczas mistrzostw świata w 2010 roku i nie chcemy się mścić, ale spróbujemy - opierając się na dobrych występach z Czarnogórą oraz Polską - rozegrać świetne zawody - przekonuje gracz Liverpoolu.

W podstawowym składzie Anglii ponownie znajdzie się Adam Lallana z Southampton. Od 1. minuty mają również wystąpić wracający do zdrowia Daniel Sturridge oraz Andros Townsend z Tottenhamu, który na dobre zadomowił się w kadrze. Przyjezdni zagrają w iście eksperymentalnym składzie bez m.in. Manuela Neuera, Philippa Lahma, Bastiana Schweinsteigera, Ilkaya Gundogana, Miroslava Klosego i Mario Gomeza. Na prawym skrzydle ma pojawić się Sidney Sam z Bayeru Leverkusen, zaś w ataku Max Kruse z Borussii M'gladbach. W piątek, gdy Anglicy ulegli Chilijczykom, Die Mannschaft zremisował 1:1 z Italią.