Serie A: Kamil Glik bohaterem meczu z Lazio, gol Polaka zadecydował o zwycięstwie!

Po raz trzeci w karierze Kamil Glik wpisał się na listę strzelców w spotkaniu włoskiej ekstraklasy. Paweł Wszołek nie znalazł się w podstawowym składzie Sampdorii Genua.

Lazio udało się do stolicy Piemontu po sześciu spotkaniach ligowych bez zwycięstwa i w Turynie potwierdziło, że znajduje się w słabej formie. Sytuacja trenera Vladimira Petkovicia staje się coraz, coraz trudniejsza - podobnie jak położenie jego zespołu w tabeli Serie A. W tabeli stołeczna drużyna zajmuje dopiero 12. pozycję.

O wygranej Torino zadecydowała bramka Kamila Glika, który w 19. minucie po dośrodkowaniu w pole karne otrzymał krótkie podanie od Danilo D'Ambrosio i płaskim strzałem zaskoczył Federico Marchettiego. Reprezentant Polski wystąpił we włoskiej ekstraklasie po raz 60. i zdobył trzeciego gola. W poprzednim sezonie trafił do bramki... Lazio (1:1), a w bieżących rozgrywkach zmusił do kapitulacji golkipera Livorno (3:3).

Po zmianie stron optyczną przewagę osiągnęli Biancocelesti, ale mieli ogromne problemy ze sforsowaniem szczelnej defensywy Torino, w której rządzili i dzielili Glik oraz Matteo Darmian. Polski stoper pomylił się tylko raz przy wyprowadzaniu piłki, ale na jego szczęście strzał Sergio Floccariego, do którego dotarła futbolówka, okazał się niecelny.

Drużyna Giampiero Ventury w ostatnich trzech kolejkach wywalczyła aż 7 "oczek" i w tabeli awansowała na 7. miejsce. Strata Glika i spółki do wyższych lokat jest jednak znaczna i trudno przypuszczać, aby wkrótce została zniwelowana, zwłaszcza że kolejnym wyjazdowym rywalem Torino będzie Udinese Calcio.

Po doznaniu trzech porażek z rzędu na zwycięską ścieżkę powrócił beniaminek z Werony, który dzięki świetnej końcówce ograł Atalantę. Trzeci raz z rzędu wygrało Chievo, na dobre opuszczając strefę spadkową. Tomasza Kupisza zabrakło nie tylko wśród rezerwowych, ale nawet w kadrze meczowej. Na 16. pozycję awansowała Sampdoria, która wygrała z beznadziejnie spisującą się Catanią. Sinisa Mihajlović zdecydował się posłać na murawę Pawła Wszołka dopiero w 86. minucie w miejsce Edera, chociaż Polak dobrze wypadł w pojedynku z Hellasem w Pucharze Włoch.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Wyniki niedzielnych spotkań 15. kolejki Serie A:

Torino FC - Lazio Rzym 1:0 (1:0)
1:0 - Glik 19'

Hellas Werona - Atalanta Bergamo 2:1 (0:1)
0:1 - Denis 42'
1:1 - Gomez 82'
2:1 - Jorginho (k.) 86'

Czerwona kartka: Cazzola /85'/ (Atalanta Bergamo).

Sampdoria Genua - Catania Calcio 2:0 (0:0)
1:0 - Eder 54'
2:0 - Gabbiadini 77'

US Sassuolo - Chievo Werona 0:1 (0:0)
0:1 - Thereau 55'

Cagliari Calcio - Genoa CFC 2:1 (0:1)
0:1 - Gilardino 17'
1:1 - Sau 76'
2:1 - Sau 90+2'

Czerwona kartka: Manfredini /43' za drugą żółtą/ (Genoa CFC).

TABELA SERIE A ->>>

Komentarze (8)
avatar
exyou
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
podjarka jakąś ciotką,w reprze tylko umie gliki take zrobić.Ale polaczki będa minusować moje posty,bo wiadomo prawda w oczy kole.
Niech się wypowie jakiś cwaniak który minusuje,pogadamy. 
avatar
W38-UL
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
On potrafi strzelać nie do swojej bramki? 
avatar
exyou
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
2
7
Odpowiedz
no i co z tego że strzelił? to jest takie ważne że strzelił dołującemu Lazio bramke? 
avatar
Eroll
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
A pokazał glikitakę?