Po zwycięstwie nad FC Barceloną jedynie oczko zdobyło Athletic Bilbao. Baskowie zremisowali na wyjeździe z Sevillą 1:1, choć po pierwszych minutach wydawało się, że będziemy świadkami prawdziwej goleady. Wynik meczu ustalił jednak już w 6 minucie Markel Susaeta, który tuż przed zmianą stron powinien podwyższyć rezultat, ale nie wykorzystał rzutu karnego - ponownie na wysokości zadania stanął jeden ze specjalistów od karnych - Beto.
Remis Athletic i sobotnią porażkę Villarreal wykorzystał Real Sociedad, który po odpadnięciu z hukiem z Ligi Mistrzów, zaczyna wspinać się w tabeli i do czwartych Basków traci już tylko 4 punkty. Podopieczni Jagoby Arrasate pokonali 5:1 Betis Sewilla, któremu na razie zbytnio nie pomaga przyjście nowego trenera - Juana Carlosa Garrido. Swojego dziesiątego gola w lidze zdobył Antoine Griezmann, który umocnił się na trzecim miejscu w klasyfikacji najlepszych strzelców. Ponadto dublet dołożył Imanol Agirretxe (pierwsze gole w tym sezonie Primera Division), a hat-trick asyst zaliczył Ruben Pardo.
Dla Sociedad to czwarte z rzędu zwycięstwo w lidze na Anoeta (w tych meczach aż 17 strzelonych bramek!), z kolei Los Verdiblancos w dziewięciu ostatnich kolejkach zdobyli zaledwie dwa oczka i dalej plasują się na samym dnie tabeli.
W niedzielny wieczór spotkały się dwie ekipy, które jeszcze nie tak dawno toczyły bój o miano siły numer trzy w Hiszpanii. Aktualnie Atletico ma realne szanse na mistrzostwo, a Valencia tuła się w środku tabeli. W pierwszej części gry jednak tej różnicy klas nie było widać. Oba zespoły skupiły się na realizowaniu defensywnych zadań taktycznych i w strzałach celnych mieliśmy... 1:0.
Po zmianie stron podopieczni Diego Simeone wrzucili kolejny bieg i na efekty nie trzeba było długo czekać. Po fantastycznym kontrataku swojego 16 gola w sezonie zdobył Diego Costa, a po chwili w swoim pierwszym kontakcie z piłką wynik podwyższył Raul Garcia, który zmienił Davida Villę.
Już na kwadrans przed końcem Costa mógł dogonić w klasyfikacji strzelców lidera - Cristiano Ronaldo, ale jego uderzenie z rzutu karnego nogami obronił Diego Alves. Zgodnie z powiedzeniem "co się odwlecze, to nie uciecze" po kilku minutach naturalizowany Hiszpan po raz drugi wywalczył "jedenastkę", ponownie stanął przy piłce ustawionej na "wapnie" i tym razem się nie pomylił!
Tym samym gracze Los Colchoneros wciąż ma tyle samo punktów co FC Barcelona i odskoczyli na odległość pięciu oczek od Realu Madryt. Co ciekawe, gdyby strzelili jeszcze jedną bramkę, byliby... liderami po 16 kolejkach Primera Division - razem z Barcą mają stosunek trafień +34, ale Barca zdobyła 44, a Atletico 43 gole.
Niedzielne mecze 16. kolejki Primera Division:
UD Almeria - Espanyol Barcelona 0:0
W 23. minucie Verza (Almeria) nie wykorzystał rzutu karnego.
Real Sociedad - Betis Sewilla 5:1 (1:1)
1:0 - Agirretxe 6'
1:1 - Jorge Molina 19'
2:1 - Ansotegi 55'
3:1 - Griezmann 62'
4:1 - Agirretxe 68'
5:1 - Xabi Prieto 85'
Sevilla FC - Athletic Bilbao 1:1 (1:1)
1:0 - Alberto Moreno 4'
1:1 - Susaeta 6'
W 44. minucie Susaeta (Athletic) nie wykorzystał rzutu karnego - Beto obronił.
Atletico Madryt - Valencia CF 3:0 (0:0)
1:0 - Diego Costa 59'
2:0 - Raul Garcia 63'
3:0 - Diego Costa (k.) 81'
W 74. minucie Diego Costa (Atletico) nie wykorzystał rzutu karnego - Diego Alves obronił.