Wyjazdowa niemoc Stali

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zielono-czarni dobrze zaczęli rozgrywki w nowym sezonie. W pierwszym spotkaniu wyjazdowym co prawda przegrali z Wartą Poznań, lecz później odnieśli cenne zwycięstwo w Kielcach. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Rzeczywistość nie okazała się jednak tak dobra.

W ostatnim ligowym meczu wyjazdowym jedyny przedstawiciel Podkarpacia w pierwszej lidze przegrał w Katowicach z miejscowym GKS-em. Zespół ze Stalowej Woli na obcym terenie w tym sezonie odniósł tylko jedno zwycięstwo. Miało ono miejsce 9 sierpnia 2007 roku. Od tamtego czasu Stalowcy schodzili pokonani z boisk w: Świnoujściu, Gorzowie Wielkopolskim, Łodzi, Jastrzębiu - Zdroju i ostatnio w Katowicach.

Nikt dokładnie nie wie, skąd wynika tak słaba gra na wyjazdach Stalowców. - Gdybym znał odpowiedź na pytanie skąd bierze się ta niemoc na wyjazdach to na pewno mielibyśmy parę punktów więcej, a tak znowu jedziemy kilkaset kilometrów i wracamy ze spuszczonymi głowami - mówił kapitan zielono-czarnych, bramkarz Tomasz Wietecha.

W ostatnim pojedynku przeciwko GKS-owi Katowice Stal po raz kolejny nie wywalczyła nawet jednego punktu, nie strzeliła nawet gola. Podirytowania tym faktem nie kryje trener zespołu ze Stalowej Woli, Władysław Łach. - Nie można meczu wygrać, jak się jest zero skutecznym. Kolejny raz nie potrafiliśmy z meczu wyjazdowego przywieźć choćby jednego punktu co niewątpliwie by chłopaków podbudowało - stwierdził szkoleniowiec.

Sami piłkarze nie wiedzą, jak sobie z tym poradzić. W każdym kolejnym nastawiają się na wywalczenie choćby punktu. Piłkarze popularnej Stalówki popadli w wyraźny kryzys, z którego ciężko będzie wyjść. W najbliższych meczach Stal nie ma łatwych przeciwników. - Widać, że jesteśmy w dołku. Gramy słabo, nie potrafimy się przy piłce utrzymać. Mieliśmy dwie dobre sytuacje, ale nie strzeliliśmy - powiedział po spotkaniu z katowiczanami obrońca Stali, Krystian Lebioda.

Już 18 października Stal na własnym stadionie podejmować będzie Znicz Pruszków. Później jedynego reprezentanta Podkarpacia w pierwszej lidze czeka wyjazd do Płocka na mecz z tamtejszą Wisłą. O punkty będzie więc ciężko, a Stal w ligowej tabeli spada coraz niżej i niżej...

Źródło artykułu:
Komentarze (0)