Tom Hateley: Śląsk jest teraz dla mnie priorytetem

- Rozmawiałem z Henrikiem Ojamą. Pytałem go o Polskę. Mówił same dobre rzeczy, więc postanowiłem tu przyjechać - mówi testowany przez Śląsk Wrocław Tom Hateley.

Artur Długosz
Artur Długosz

Tom Hateley ma 24 lata i posiada podwójne obywatelstwo - monakijskie oraz angielskie. Na boisku występuje zazwyczaj na prawej obronie, chociaż może grać również jako prawy lub defensywny pomocnik. W latach 2009 - 2013 był podstawowym zawodnikiem szkockiego Motherwell. W szkockiej Premiership wystąpił w 148 meczach, w których zdobył 9 goli i zanotował 24 asysty. Z Motherwell występował także w rozgrywkach Ligi Europejskiej oraz eliminacjach do Ligi Mistrzów. Łącznie na arenie międzynarodowej zagrał w dziewięciu spotkaniach, notując po jednej bramce i asyście.

Po wygaśnięciu kontraktu z Motherwell związał się na jedną rundę z występującym w angielskiej League One zespołem Tranmere Rovers. Jesienią 2013 roku rozegrał w jego barwach osiem spotkań. Obecnie jest wolnym zawodnikiem. - Śląsk jest teraz dla mnie priorytetem. To wielki klub, który rozwija się w dobrym kierunku. To jeden z powodów, dla których tu jestem. Chcę zostać tu myśląc o mojej przyszłości - mówi zawodnik testowany przez Śląsk Wrocław. - Rozmawiałem z Henrikiem Ojamą. Grałem razem z nim w Motherwell, a teraz pytałem go o Polskę. Mówił same dobre rzeczy, więc postanowiłem tu przyjechać - dodaje.

- Oferta przyszła z Polski, a ja w ogóle się nie wahałem, tylko postanowiłem podjąć wyzwanie. Jestem bardzo podekscytowany - podkreślił piłkarz, którzy jak na razie zbyt dużo o samym Wrocławiu nie wie. - Trochę spacerowałem, byłem na Rynku. Obejrzałem mecz koszykówki. Wiem, że jest tu piękny stadion, solidny klub z wieloma kibicami. To nowy obiekt i na pewno przyjemnie jest na nim grać - skomentował.

Sam piłkarz liczy na to, że poradzi sobie w T-Mobile Ekstraklasie. - Lubię być dużo przy piłce, grę techniczną, podejmowanie decyzji na boisku - to moje mocne strony. Wydaje mi się, że będę miał tutaj okazję do pokazania tego, a także do rozwinięcia się - wyjaśnił. - Jestem zadowolony, jeśli tylko gram. Mogę występować na każdej pozycji - no może poza bramkarzem, bo nigdy nie stałem na bramce. Zaczynałem jako defensywny pomocnik, ale potem grałem jako prawy obrońca. Na tej pozycji występowałem przez ostatnie lata. Tak naprawdę nie ma to dla mnie większego znaczenie. Cieszę się, że gram w piłkę - zaznaczył Hateley.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Wojciech Pawłowski: Takiemu klubowi jak Śląsk, to się nie odmawia

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×