W rundzie wiosennej najprawdopodobniej na boisku w ogóle nie pojawi się Marko Jovanović, który ma powikłania kardiologiczne po grypie. Serb w ogóle nie trenuje i nie wiadomo nawet, kiedy będzie mógł wrócić do zajęć.
Teraz okazuje się, że zmartwieniem Smudy będzie nie tylko to, jak zastąpić podstawowego jesienią stopera, ale w ogóle znaleźć nowy duet środkowych obrońców. Na tydzień przed pierwszym wiosennym meczem z Piastem Gliwice pod znakiem zapytania stoi występ Arkadiusza Głowackiego.
Kapitan Białej Gwiazdy z powodu urazu mięśnia przywodziciela opuścił już sobotni sparing z Zagłębiem Sosnowiec (2:1), ale dolegliwość miała nie być na tyle poważna, by wykluczyła go z gry w Gliwicach. Tymczasem biuro prasowe Wisły poinformowało, że "Głowa" nie wziął udziału w poniedziałkowym treningu i jego występ przeciwko Piastowi jest niepewny.
Na zastępcę Jovanovicia szykowany był Gordan Bunoza, który według trenera Smudy wygrał rywalizację z Osmanem Chavezem, ale w zaistniałej sytuacji "Franz" i tak będzie musiał postawić na Honduranina. Do roli stopera aspiruje jeszcze Michał Nalepa, ale jest ostatni w hierarchii. Wciąż niegotowy do gry jest Michał Czekaj, który od roku zmaga się z kontuzją kolana.
Bez komplikacji trenował za to Łukasz Burliga, który nie dokończył sobotniego sparingu po tym, jak zderzył się z jednym z rywali.