To nie koniec testów w Śląsku Wrocław?

Praktycznie jedną nogą w Śląsku Wrocław są Lukas Droppa i Mateusz Machaj. Ciągle nie wiadomo też, jak potoczą się losy Hiszpana Juana Calahorro. Czy to już koniec testów w zespole Stanislava Levego?

Lukas Droppa pozytywnie przeszedł testy sportowe w Śląsku. Czeskiego pomocnika czekają jeszcze testy medyczne, które zdecydują o jego przyszłości we wrocławskim klubie. Nie zapadła jeszcze decyzja w sprawie innego testowanego gracza - Juana Calahorro. Pewne jest natomiast, że Allan Kimbaloula i Roope Riski nie zostaną piłkarzami WKS-u. - Lukaa Droppa przechodzi testy medyczne. Z Juanem Calahorrą nie jesteśmy jeszcze kompletnie dogadani. Przy nim jest jeszcze duży znak zapytania. To nie jest teraz w moich rękach. Jeżeli oni dostaną swój certyfikat, będziemy ich brać pod uwagę, ale jest piątek i nie będzie proste zdążyć do niedzieli - mówił szkoleniowiec wrocławian.

Bardzo blisko przejścia do Śląska jest także Mateusz Machaj. Pomocnik Lechii Gdańsk w piątek rozpoczął testy medyczne. Jeśli zaliczy je pozytywnie, zostanie zawodnikiem brązowych medalistów T-Mobile Ekstraklasy. - Jestem przekonany, że nam może dać dużo możliwości w ofensywie. To zawodnik, który może grać na wielu pozycjach. Takiego szukaliśmy. Jeżeli będzie zdrowy, to wierzę, że stworzy tę potrzebną konkurencję - charakteryzuje tego zawodnika Stanislav Levy.

Czy to już koniec testów w Śląsku czy też do Wrocławia przyjadą jeszcze jacyś piłkarze? - Jasne jest, że musieliśmy na tę sytuację w pomocy i defensywie zareagować. Nic się nie zmieniło w kwestii tego, że brakuje nam jeszcze zawodników do konkurencji w ofensywie - stwierdził Levy.

- Brakuje nam konkurencji na kilku pozycjach. Tu się nic nie zmieniło. Ja wierzę w to, że do końca okienka transferowego uda nam się ją zwiększyć i że nowi gracze będą dla nas wzmocnieniem - dodał trener.

Źródło artykułu: