Miejsce w ligowej tabeli Śląska Wrocław nie napawa kibiców tej drużyny optymizmem. Mała ilość punktów i niska lokata w zestawieniu przekłada się też na frekwencję na trybunach stadionu. Granie przy kilku tysiącach widzów na obiekcie mogącym pomieścić ponad 40 000 fanów na pewno nie jest przyjemne. Śląsk swoich fanów nie rozpieszcza, bowiem "na własnych śmieciach" na jedenaście meczów w Ekstraklasie wygrał zaledwie cztery. Tyle samo razy zremisował i trzykrotnie musiał zaznać goryczy porażki.
Stąd też nie może dziwić fakt, że włodarze Śląska ostatnio wymyślają coraz ciekawsze akcje marketingowe, aby zachęcić kibiców do przyjścia na mecz. W piątek do sympatyków WKS-u... dzwonili Marco Paixao i Flavio Paixao. Jaki przyniesie to efekt, to zobaczymy dopiero w niedzielę.
Najbliższym przeciwnikiem wrocławian będzie Ruch Chorzów. U Niebieskich sytuacja jest zupełnie inna niż we Wrocławiu. Ruch zdecydowanie zaskakuje wszystkich swoją dobrą dyspozycją i pnie się w tabeli. Fani są zachwyceni postawą swoich piłkarzy i mają duży szacunek do szkoleniowca Jana Kociana. W związku z tym nie może też dziwić fakt, że kibice Niebieskich swoich pupili chcą oglądać w meczach na żywo. Do Wrocławia fani z Chorzowa wybierają się w dużej liczbie.
Przypomnijmy, że fani innych drużyn cenią sobie "gościnę" na wrocławskim stadionie. Śląsk w raporcie Departamentu Organizacji Imprez, Bezpieczeństwa i Infrastruktury PZPN nie miał sobie równych w kategorii organizacji wejścia kibiców. Sprawna organizacja wejścia kibiców to taka, w myśl której zapewnia się: odpowiednią infrastrukturę w okolicy wejść na stadion, odpowiednią liczbę stewardów obsługujących kibiców, właściwe i czytelne oznakowanie, właściwe i czytelne regulaminy imprezy i obiektu, a także sprawnie działające punkty depozytowe.
Dane zawarte w tym raporcie stanowią podstawę do wskazania najlepszych klubów w poszczególnych kategoriach. - Miło nam poinformować, że w kilku z nich Śląsk Wrocław zwyciężył, a w pozostałych zajął czołowe lokaty - przekazał klub z Wrocławia.