Puchar Anglii: Łukasz Fabiański bohaterem!

Łukasz Fabiański obronił dwa rzuty karne i dzięki niemu Arsenal Londyn awansował do finału Pucharu Anglii! Dopiero seria "jedenastek" rozstrzygnęła losy spotkania.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Arsenal Londyn był zdecydowanym faworytem półfinałowego meczu Pucharu Anglii z występującym na co dzień w pierwszej lidze Wigan Athletic. Pierwsza połowa została przespana przez Kanonierów, a gdy w 63. minucie sędzia podyktował rzut karny dla The Latics, sytuacja londyńczyków była nie do pozazdroszczenia. "Jedenastkę" wykorzystał Jordi Gomez. Łukasz Fabiański nie był w stanie zatrzymać uderzenia rywala.

Dopiero osiem minut przed końcem Arsenal zdołał wyrównać za sprawą Pera Mertesackera. Niemiec zdobył gola na 1:1 i sędzia zarządził dogrywkę. W niej nie poznaliśmy zwycięzcy, chociaż swoje okazje mieli zawodnicy Arsene'a Wengera.

Serię rzutów karnych na swoją korzyść rozstrzygnął Arsenal. Olbrzymia w tym zasługa Łukasza Fabiańskiego. Polski golkiper obronił dwie pierwsze "jedenastki" i dał swoim kolegom dużo pewności siebie. Ci okazji nie zmarnowali i nie pomylili się przy żadnej z nich.

Arsenal wygrał w serii "jedenastek" 4:2 i awansował do finału, chociaż styl pozostawił sporo do życzenia.

Wigan Athletic - Arsenal Londyn 1:1 (0:0; 1:1; 1:1), karne: 2:4
1:0 - Gomez (k.) 63'
1:1 - Mertesacker 82'

Oglądaj rozgrywki Pucharu Anglii na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×