W środę dwaj hiszpańscy giganci na obiekcie Mestalla zmierzą się o Puchar Króla. W obu zespołach zabraknie kilku czołowych zawodników, a większe problemy wydaje się mieć trener Gerardo Martino.
Problem Argentyńczyka dotyczy formacji defensywnych. Występ Victora Valdesa już od dawna był wykluczony, choć w rozgrywkach krajowego pucharu i tak szansę otrzymywał obecny zmiennik Hiszpana - Jose Manuel Pinto. Większe obawy są jednak tuż przed golkiperem. Od jakiegoś czasu urazy leczą Gerard Pique, Marc Bartra oraz Carles Puyol. Kataloński dziennik Mundo Deportivo już zapewnił, że pierwszego z nich zabraknie przeciwko Królewskim. Pod sporym znakiem zapytania stoi również występ pozostałej dwójki - obaj wciąż nie trenują z resztą drużyny.
W takiej sytuacji obok Javiera Mascherano powinien ponownie wystąpić Sergio Busquets. Z kolei rolę defensywnego pomocnika będzie odgrywać Alex Song.
Z dziur w zespole FC Barcelony nie będzie mógł skorzystać najlepszy strzelec Realu Madryt - Cristiano Ronaldo, którego obecnie celem numer jeden jest powrót na pierwsze półfinałowe spotkanie Ligi Mistrzów. Ponadto kontuzje leczą Sami Khedira, Jese Rodriguez, Marcelo oraz Alvaro Arbeloa. Do zdrowia powrócił za to Sergio Ramos, którego występ jeszcze kilka dni temu wydawał się poważnie zagrożony.
W takiej sytuacji jedyną niewiadomą pozostaje zastępca Ronaldo. Prasa stawia albo na Isco albo Asiera Illarramendiego. W tym drugim przypadku do linii ataku przeniósłby się Angel di Maria. Dodatkowo między słupkami stanie Iker Casillas, który jest podstawowym bramkarzem Blancos w rozgrywkach Pucharu Króla i Ligi Mistrzów.
Przewidywane składy na finał Pucharu Króla:
Real Madryt: Casillas - Carvajal, Ramos, Pepe, Coentrao - Alonso, Modrić, Illarramendi (Isco) - Bale, Benzema, Di Maria.
FC Barcelona: Pinto - Alves, Busquets, Mascherano, Alba - Song, Xavi, Iniesta - Messi, Fabregas, Neymar.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)