Sebastian Tyrała znalazł nowy klub w Niemczech. "Czuję się jak przed kontuzjami"
Jednokrotny reprezentant Polski przenosi się z SpVgg Greuther Fuerth do klubu z III ligi. Pomocnik liczy, że w niższej klasie rozgrywkowej zdoła odbudować formę.
Konrad Kostorz
W 2011 roku Sebastian Tyrała po udanym okresie w VfL Osnabrueck trafił do SpVgg Greuther Fuerth, ale nękany kontuzjami nie poradził sobie w klubie z Bawarii. Jego trzyletni dorobek zamknął się na zaledwie 17 oficjalnych występach w pierwszym zespole i trzech golach.Przez pierwszą połowę sezonu 2013/2014 ofensywny pomocnik leczył poważną kontuzję, a gdy wrócił do zdrowia, nie otrzymał szansy od sztabu szkoleniowego drużyny walczącej o awans do Bundesligi. Wiosną występował jedynie w IV-ligowych rezerwach (12 spotkań i jedno trafienie).
Wygasający kontrakt Tyrały z SpVgg nie został przedłużony, a 26-latek związał się z Rot-Weiss Erfurt. - Miałem w ostatnim roku bardzo trudny okres, ale teraz wreszcie czuję się tak jak przed kontuzjami. Jestem ogromnie wdzięczny działaczom z Erfurtu, że zdecydowali się podpisać ze mną umowę - stwierdził nasz rodak.Przypomnijmy, że Tyrała, który zagrał w drużynie narodowej za kadencji Leo Beenhakkera, piłkarską karierę zaczynał w Borussii Dortmund. Opuścił ją w 2010 roku, gdyż nie przebił się do pierwszego zespołu.