24-letni Waldemar Gancarczyk w rundzie wiosennej niedawno zakończonego sezonu występował w III-ligowym MKS-ie Oława, który rywalizował w grupie dolnośląsko-lubuskiej, m.in. z rezerwami Śląska. W podstawowym składzie swojej drużyny pojawił się 15 razy i 14 z tych meczów rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Zanotował w tym czasie 9 goli i został upomniany 2 żółtymi kartkami. Wcześniej bronił barw również Chrobrego Głogów i Czarnych Żagań. Nominalny pomocnik jest bratem występujących kiedyś w Śląsku Janusza i Marka Gancarczyka. Piłkarzami są również inni jego bracia: Andrzej, Krzysztof i Mateusz.
[ad=rectangle]
Nowy zawodnik Śląska Wrocław wystąpił niedawno w meczu sparingowym z Piastem Gliwice. - Obaj dobrze się wkomponowali w zespół. Na pewno czeka ich jednak jeszcze dużo pracy, bo jest to dla nich przeskok do piłki w wydaniu ekstraklasy. Karol już grał na tym poziomie, dla Waldka to duża zmiana, ale widać u niego, że ma zadatki na piłkarza ligowego. Z pewnością jest trochę do poprawy nie tylko pod względem motorycznym, ale też takiego cwaniactwa na boisku. Jestem jednak bardzo zadowolony z gry Waldka - mówił po meczu Tadeusz Pawłowski, opiekun Śląska, mając na myśli występ Gancarczyka i Karola Angielskiego, innego nowego zawodnika WKS-u.
- Trochę pobiegałem, dałem z siebie tyle, ile mogłem. Jesteśmy jeszcze w trakcie przygotowań, więc brakuje trochę mocy, siły i szybkości, ale myślę, że zaprezentowałem się pozytywnie - mówił sam piłkarz.
Waldemar Gancarczyk we Wrocławiu pojawiał się już wcześniej - pod koniec maja trenował z WKS-em przy ul. Oporowskiej. W Śląsku piłkarz grać będzie z numerem 9.
Czy Waldemar Gancarczyk będzie wzmocnieniem dla Śląska Wrocław? 
