Flota Świnoujście znalazła się w tarapatach po decyzji radnych Świnoujścia, którzy nie przekazali dofinansowania w wysokości 600 tys. złotych na bieżące funkcjonowanie klubu. Możliwe są dwa scenariusze, które przedstawił w czwartek prezes Edward Rozwałka.
Pierwszy z nich zakłada finalizację rozmów z polsko-niemiecką grupą menedżerską, która wspomoże Flotę finansowo i niebawem przyczyni się do powołania spółki akcyjnej. Podpisanie porozumienia intencyjnego miałoby skłonić włodarzy miasta do ponownego rozpatrzenia wniosku o dofinansowanie. Wówczas Wyspiarze pozostaną w I lidze.
[ad=rectangle]
Drugi, czarny scenariusz zakłada przeniesienie licencji na I ligę do innego miasta. Flota otrzymała taką propozycję. W ten sposób zostałby uratowany budżet klubu i grupy młodzieżowe, ale kibice oglądaliby pierwszą drużynę w rozgrywkach amatorskich. Nie jest natomiast brane pod uwagę ogłoszenie upadłości.
W takim stanie niepewności podopieczni Tomasza Kafarskiego przygotowują się do sezonu. W środę wyjechali na zgrupowanie do Wałbrzycha, a w czwartek zagrają sparing z Polonią/Spartą Świdnica. Długo aktualne było pytanie, czy obóz zostanie w ogóle zorganizowany? Środki finansowe na jego opłacenie zagwarantował dopiero transfer pomocnika - Tomasza Mokwy do Piasta Gliwice.
Przenosiny młodego zawodnika mają zostać oficjalnie ogłoszone w piątek. - Ten transfer i fakt, że drużyna przygotowuje się pilnie do nowego sezonu są znakami, że czynimy usilne starania, by utrzymać I ligę w Świnoujściu. Przyznam ze smutkiem, że w celu zorganizowania zgrupowania sięgnęliśmy do pieniędzy, które otrzymamy w ramach ekwiwalentu za wyszkolenie Mokwy od Piasta Gliwice - tłumaczył Edward Rozwałka i zapowiedział, że Flota Świnoujście nie rozpatruje propozycji sprzedaży Darko Brljaka.
- Mokwa jest już trzecim piłkarzem, który latem trafił ze Świnoujścia do ekstraklasy. Świadczy to o dobrym doborze kadrowym i szkoleniu na wysokim poziomie. Potrafimy dostrzec wyróżniających się graczy, oszlifować ich talent i sprzedać. Oni będą mieć do końca życia wpisaną Flotę Świnoujście w CV. Ich nazwiska będą padać niejednokrotnie z ust komentatorów - dodał dyrektor sportowy klubu Jarosław Dunajko.
W czwartek prezesi Floty Świnoujście odpowiadali przez ponad godzinę na pytania dziennikarzy dot. m.in. polityki kadrowej. - Przez sześć lat gry w I lidze nie zapłaciliśmy ani grosza za żadnego zawodnika, natomiast sprzedaliśmy za ok. 1,3 mln. Świadczy to o naszej dbałości o kasę klubu - naświetlił Rozwałka.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Niepewna sytuacja organizacyjna wyklucza na razie podpisywanie kontraktów z ewentualnymi wzmocnieniami. - Trzej znakomici zawodnicy ograni w ekstraklasie i I lidze pojechali na zgrupowanie do Wałbrzycha. Oni ryzykują, my ryzykujemy, ponieważ możemy podpisać umowy dopiero w momencie, gdy sytuacja wyklaruje się - wspomniał prezes o Danielu Brudzie, Pawle Lisowskim oraz Sławomirze Cienciale. - Na obozie są także młode talenty i byli juniorzy Floty, których Tomasz Kafarski zakwalifikował już do kadry - dodał.