Jak Lech Poznań poradzi sobie bez Karola Linettego?

Karol Linetty w meczu z Piastem Gliwice doznał kontuzji, co oznacza, że w najbliższych tygodniach Lech Poznań będzie musiał radzić sobie bez niego. Jak Mariusz Rumak załata powstałą dziurę?

Lech Poznań do sezonu przystępował z dwoma nominalnymi defensywnymi pomocnikami. Wielu kibiców oczekiwało wzmocnień na tej pozycji, bo gdy pod koniec zeszłego sezonu ze składu wypadał ktoś z dwójki Karol Linetty - Łukasz Trałka, to gra poznaniaków kulała. Nikt nie spodziewał się jednak, że teraz któryś z tych zawodników dozna tak szybko kontuzji. Jak zatem Kolejorz poradzi sobie bez 19-letniego pomocnika?
[ad=rectangle]
Jego miejsce na boisku zajmie zapewne Darko Jevtić, który ma co prawda więcej walorów ofensywnych, ale w końcówkach meczów z Nomme Kalju i Piastem Gliwice grał w miejscu Linettego. Inną opcją jest jeszcze cofnięcie Kaspera Hamalainena. - Każdy z nich ma inne walory. Kasper ma większą szybkość, a Darko lepiej panuje nad piłką. Wszystko będzie uzależnione od przeciwnika i sposobu gry - mówi Mariusz Rumak.

- Jestem pewny, że bez Karola również go wygramy - mówi Trałka. - Moja rola nie zmieni się. Taka jaka była z Karolem, taka będzie bez niego. Na pewno jest to niezbyt komfortowa sytuacja, bo musimy cos poprzestawiać i pole manewru nam się zawęża, ale liczę, że szybko wróci do zdrowia.

Trałka z Linettym grali razem od dłuższego czasu, więc byli dobrze zgrani. Czy teraz nie będzie z tym problemu? - Z Karolem graliśmy od dłuższego czasu i automatyzmy były dobrze wypracowane. Lubię z nim grać, bo jest to zawodnik pracowity z dużą ilością odbiorów. Darko ma dużo walorów ofensywnych i akurat w meczu z Nomme będzie to bardzo przydatne. Jeśli chodzi o zrozumienie, to wszystko wyjdzie w praniu i zweryfikuje boisko - kończy Trałka.

Komentarze (0)