Carles Martinez: Nie możemy panikować, tylko ciężko pracować

Hiszpański pomocnik Piasta Gliwice był podłamany porażką z Ruchem Chorzów. Wszak niebiesko-czerwoni stworzyli mnóstwo okazji do zdobycia gola, a nie ugrali choćby punktu.

Zespół prowadzony przez Angela Pereza Garcię pokazał się w derbach z dobrej strony, ale nie zdołał zdobyć nawet punktu. A okazji ku temu miał bez liku. - Mieliśmy mnóstwo szans do strzelenia gola. Myślę, że to był mecz, w którym doszliśmy do tylu okazji, do ilu nie doszliśmy w poprzednich spotkaniach. Jednak taka jest piłka nożna. Musimy nadal pracować pod tym kątem, żeby w przyszłości nie mieć takich problemów z wykańczaniem akcji. Jeśli widziało się nasz pojedynek z Ruchem, to myślało się, że niemożliwym jest, aby go przegrać - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Carles Martinez, pomocnik Piasta Gliwice.
[ad=rectangle]
Wydaje się, że również i sędzia Marcin Borski dołożył cegiełkę do porażki gliwiczan. W drugiej połowie faulowany w polu karnym Ruchu Chorzów był bowiem Ruben Jurado- Rozmawiałem z Rubenem po meczu na ten temat i powiedział, że sytuacja była jasna. Powinniśmy mieć rzut karny. Sam będę to też jeszcze analizował na powtórkach, ale teraz to i tak już niczego nie zmieni... - kręcił głową Hiszpan.

Niebiescy w Gliwicach zagrali słabo, ale w bramce mieli bezbłędnego tego dnia Krzysztofa Kamińskiego- To był jego dzień. Widziałem dużo spotkań w wykonaniu Ruchu i Kamińskiego, i myślę, że to był jeden z jego najlepszych meczów w życiu. Mieliśmy osiem klarownych sytuacji, ale wszystkie kończyły się na bramkarzu - nie dowierzał 26-letni zawodnik.

Teraz przed Piastunkami wyjazdowe starcie z PGE GKS-em Bełchatów - rewelacją rozgrywek. - To drużyna z czołówki, ale to niczego nie zmienia. Jedziemy tam po zwycięstwo i to w dobrym stylu. Jestem pewien, że jeśli zagramy w Bełchatowie tak, jak z Ruchem, czyli ofensywnie i stworzymy tyle okazji, to wrócimy do domów z upragnioną wygraną - stwierdził wychowanek słynnej Valencii CF.

Martinez przekonuje, że tylko zachowanie zimnej krwi pomoże Piastowi podźwignąć się z kryzysu
Martinez przekonuje, że tylko zachowanie zimnej krwi pomoże Piastowi podźwignąć się z kryzysu

Obecnie Piast zajmuje przedostatnie miejsce. Śląskiej drużyny nie rozpieszczał jednak terminarz, bowiem mierzyła się już ona m.in. na wyjeździe z Lechem Poznań czy Pogonią Szczecin- Mieliśmy ciężki start, ale już pora na to, aby zacząć gromadzić punkty. Ważne jest jednak to, aby nie panikować i wyzbyć się stresu, który może spętać nogi. Ciężko pracować, być skoncentrowanym i skupiać się tylko na najbliższym meczu - to będzie recepta na punktowanie. Najbliższa okazja już w poniedziałek i chcemy ją wykorzystać - zakończył Carles Martinez.

Komentarze (0)