El. LM: Celtic krok bliżej fazy grupowej, cenne wygrane FC Porto i Zenitu St. Petersburg

Arsene Wenger nie rozpacza po remisie i krytykuje sędziego. "Niewiarygodna czerwona kartka"

Mistrzowie Szkocji wywalczyli przepustki do IV rundy eliminacji dzięki walkowerowi otrzymanemu za rewanżowy pojedynek z Legią Warszawa. Na boisku Celtic przegrał z Wojskowymi aż 1:6! W losowaniu los przydzielił ekipie Ronny'ego Deili niezbyt wymagającego rywala - NK Maribor. Słoweńcy w środowy wieczór pokazali jednak, że potrafią walczyć z silniejszym kadrowo zespołem jak równy z równym.

Już w 6. minucie przyjezdni cieszyli się z prowadzenia po tym, jak Callum McGregor dobił uderzenie Jo Inge Bergeta. Miejscowi szybko odrobili straty za sprawą Damjana Bohara, który wygrał pojedynek sam na sam z Craigiem Gordonem (Łukasz Załuska całe zawody obejrzał z ławki rezerwowych). Później emocji i efektownej gry nie było już zbyt wiele, a lepsze okazje stwarzali Słoweńcy.
[ad=rectangle]
Golkiper The Bhoys musiał bronić groźne uderzenia Agima Ibraimiego oraz Alesa Mertelja. Spisał się bez zarzutu i w kontekście rewanżu to ekipa z Glasgow jest faworytem. Fani Celtiku mogą mieć uzasadnione nadzieje na dziewiąty w historii start ich drużyny w Champions League (co ciekawe, Glasgow Rangers grał w tych rozgrywkach 10-krotnie).

SSC Napoli oddaliło się od Ligi Mistrzów. "Jesteśmy źli, ale nie wszystko stracone"

W dwóch pozostałych środowych parach w grupie mistrzowskiej zanotowano remisy. APOEL przegrywał z Duńczykami, ale już pierwszy celny strzał na bramkę Aalborg BK pozwolił Cypryjczykom wyrównać. Przyzwoity wynik osiągnął walczący o pierwszy w historii start w Lidze Mistrzów Slovan. Na gola samobójczego (wypracował go Siergiej Kriwiec) odpowiedział świetnie znany z występu na MŚ 2010 w reprezentacji Słowacji Robert Vittek.

Niezbyt ciekawy pojedynek obejrzeli sympatycy Lille i Porto. Francuski zespół z Divockiem Origim i Salomonem Kalou w ataku nie był potrafił wypracowywać klarownych sytuacji strzeleckich, a Smoki prezentowały się w ofensywie niewiele lepiej. Przyjezdnym udała się jednak jedna akcja, która przesądziła o ich sukcesie. W 61. minucie Vincent Enyeama odbił piłkę uderzoną głową przez Jacksona Martineza wprost pod nogi Hectora Herrery i Meksykaninowi pozostało dopełnić formalności.

Zenit w III rundzie eliminacji przegrał na wyjeździe z AEL-em Limassol 0:1, ale tym razem stanął na wysokości zadania i wywiózł z Belgii wygraną. Jedyną bramkę w Liege zdobył po kwadransie gry Oleg Szatow, do którego precyzyjnie dograł Hulk. Po przerwie niezłe szanse mieli Tony Watt oraz Igor de Camargo, ale Jurij Łodygin zdołał zachować czyste konto.

Pojedynki rewanżowe odbędą się już we wtorek 26 sierpnia.

Wyniki środowych pierwszych spotkań IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów:

Aalborg BK (Dania) - APOEL Nikozja (Cypr) 1:1 (1:0)
1:0 - Thomsen 16'
1:1 - Oliveira 64'

NK Maribor (Słowenia) - Celtic Glasgow (Szkocja) 1:1 (1:1)
0:1 - McGregor 6'
1:1 - Bohar 14'

Slovan Bratysława (Słowacja) - BATE Borysów (Białoruś) 1:1 (0:1)
0:1 - Jablonsky (sam.) 44'
1:1 - Vittek 80'

OSC Lille (Francja) - FC Porto (Portugalia) 0:1 (0:0)
0:1 - Herrera 61'

Standard Liege (Belgia) - Zenit Sankt Petersburg (Rosja) 0:1 (0:1)
0:1 - Szatow 16'

El. LM: Kłopoty Arsenalu w Stambule, szczęście Szczęsnego, Napoli tylko zremisowało u siebie