W 2012 roku Borussia Dortmund straciła Shinjiego Kagawę i równocześnie sprowadziła na Signal-Iduna Park Marco Reusa. Japończyk pełnił rolę nominalnej "10", a bezpośrednio po jego odejściu na tę pozycję przysunięty został Mario Goetze. Z czasem coraz częściej jako ofensywny pomocnik zaczął jednak występować Reus, który obecnie najlepiej czuje się właśnie jako playmaker.
Czy Reus i Kagawa będą zatem wspólnie występować na boisku? Hans-Joachim Watzke uważa, że tak. - Mogą się idealnie uzupełniać i z sobą współpracować. Dzięki pozyskaniu Shinjiego mamy teraz w linii pomocy mieszankę dynamiki, pewności w operowaniu piłką i doświadczenia - tłumaczy na łamach Bildu prezes BVB i zapewnia, że pozyskanie Kagawy nie ma nic wspólnego z ewentualnym odejściem Reusa: - Mam bardzo dobre przeczucia, jeśli chodzi o Marco. Będzie grał u nas jeszcze przez dłuższą chwilę.
[ad=rectangle]
Kiedy nowy nabytek dortmundczyków powróci do najwyższej formy, Juergenowi Kloppowi trudno będzie wybrać tercet pomocników grający za plecami napastnika. Nie jest wykluczone, że do linii ataku na stałe przesunięty zostanie Pierre-Emerick Aubameyang, któremu piłki dogrywać będą Reus, Kagawa oraz mogący operować także na prawym skrzydle Henrich Mchitarjan. Tylko jeden z nich wcieli się jednak w ulubioną rolę "10".