Richard Guzmics trenuje z Białą Gwiazdą od poniedziałku i choć przeciwko Zawiszy z powodu kartek nie będzie mógł zagrać Arkadiusz Głowacki, "Franz" nie chce rzucać jeszcze 7-krotnego reprezentanta Węgier do ligowego boju.
[ad=rectangle]
- On musi najpierw z 10 dni z nami potrenować, poznać nasz sposób gry, oswoić się taktycznie - tłumaczy Smuda, który cieszy się z pozyskania 27-latka: - To była okazja, bo już po oknie transferowym pozyskaliśmy reprezentanta kraju, a do reprezentacji kalek nie biorą.
Guzmics był - jak mówi Smuda - okazją, ale nie jest to zawodnik "z płyty". Skauci Wisły obserwowali go w rundzie wiosennej. - Skauci oglądają, ale ja podejmuję decyzję. Czemu się zdecydowałem? "Coś" w nim zobaczyłem. Zresztą też nasi piłkarze dobrze do przyjęli. Też w nim widzą to "coś" - mówi doświadczony szkoleniowiec.
Kiedy zatem Guzmics doczeka się debiut w barwach Wisły? - Dopóki mam podstawowy skład, to wolę go optymalnie przygotować tak, by mógł się czuć pewnie na boisku. Na pewno zagra z Lechem w Pucharze Polski.