2 listopada Biała Gwiazda triumfowała w Krakowie 2:0 po golach Pawła Brożka i Juniora Diaza. Od tego meczu minął niespełna miesiąc. - Dość dużo czasu, żeby obejrzeć tamto spotkanie bez emocji. I po raz kolejny przypomnieć sobie, jakie proste błędy kosztowały nas utratę bramek i porażkę. Myślę, że w sobotę na Śląskim czeka nas zupełnie inne spotkanie. Skład w porównaniu z pierwszym meczem pewnie aż tak bardzo się nie zmieni, ale gra już zupełnie - powiedział Bogusław Pietrzak w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
W Krakowie chorzowianie spisywali się słabo przede wszystkim w pierwszej połowie. - To się nie może powtórzyć! Przez kilkanaście minut nie było nas na boisku - dodał szkoleniowiec Niebieskich.
Z kolei pomocnik Ruchu, Tomasz Brzyski uważa, że przyczyną porażki jego zespołu była słaba forma mentalna. - Często mówi się, że "mecz przegrywa się w głowach". I nam właśnie coś takiego się przytrafiło. Przed każdym spotkaniem mobilizujemy się, obiecujemy walkę, ale czasami nic z tego nie wychodzi.
W sobotę na Stadionie Śląskim chorzowianie będą mieli okazję zrewanżować się Wiśle za porażkę sprzed czterech tygodni. Gospodarze nie zagrają jednak w najsilniejszym składzie. Pod znakiem zapytania stoi występ Marcina Nowackiego i Gabora Straki. Obaj borykają się z drobnymi urazami. Z kolei Piotr Ćwielong nie zagra z powodu zapisu w kontrakcie. 22-letni napastnik jest bowiem zawodnikiem Białej Gwiazdy, a barwy Ruchu przywdziewa na zasadzie wypożyczenia.