T-Mobile Ekstraklasa: listopadowe Hop-Bęc
Kto najbardziej, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, zaskoczył w listopadzie? A kto rozczarował? Oto nasza lista Hop - Bęc piłkarskich wydarzeń minionego miesiąca w T-Mobile Ekstraklasie.
W pierwszych kolejkach Piast Gliwice nie prezentował wysokiej formy. Jednak im dalej w las, tym Ślązacy coraz bardziej się rozkręcali. - Na początku sezonu mieliśmy pewne kłopoty w defensywie. Po ich rozwiązaniu udowadniamy, że Piast jest w stanie wygrywać z każdym. W każdym kolejnym meczu będziemy robić wszystko, aby to potwierdzić - mówi trener Piastunek, Angel Perez Garcia. Szkoleniowiec powszechnie krytykowany na początku rozgrywek, teraz zbiera pochwały. Nie tylko prowadzi Piast do kolejnych dobrych wyników, ale też zaskarbił sobie wdzięczność gliwickich kibiców, którzy na każdym spotkaniu serdecznie go pozdrawiają.
Dodatkowo Perez Garcia złapał dobry kontrakt ze swoimi zawodnikami, co widać po tym, jak wspólnie z nimi cieszy się z bramek. Na pewno to jedna z bardziej pozytywnych postaci w T-Mobile Ekstraklasy. A to jego pod jego wodzą gliwiczanie osiągają kolejne "resultado historico".Może to nieco dziwić, ale jednak - zdecydowaliśmy się sformułować tak, a nie inaczej ten podpunkt. Zawisza w tym sezonie spisuje się słabo i jak na razie nic i nikt nie potrafi tego zmienić. Latem do klubu sprowadzono wielu zawodników i w klubie z Bydgoszczy powstała swoista "Wieża Babel". Nie okazało się to strzałem w dziesiątkę.
Radosław Osuch zrozumiał, że nie tędy droga i zaczął pozbywać się poszczególnych piłkarzy. W Zawiszy trwa więc czystka i sprzątanie. Z klubu odeszło już kilku zawodników, którzy raczej Zawiszy nie wznieśliby na wyższy poziom.
Zawisza Bydgoszcz pobije niechlubny wyczyn GKS-u Belchatów?