Piotr Polczak: Mam nadzieję, że ludzie o mnie nie zapomnieli
Piotr Polczak będzie pierwszym zimowym nabytkiem Cracovii. Ośmiokrotny reprezentant Polski wraca do Pasów po czteroletnim pobycie w Rosji, gdzie występował w Tereku Grozny i Wołdze Niżny Nowogród.
Przy Kałuży 1 liczyli na to, że 29-latek pomoże zespołowi Roberta Podolińskiego jeszcze jesienią, ale na ponowny debiut w Pasach zawodnik będzie musiał poczekać przynajmniej do połowy lutego i pierwszej wiosennej kolejki T-ME.
- Chciałem zagrać jeszcze jesienią i cały czas miałem nadzieję, że zagram w ostatnich meczach rundy. Trenuję z Cracovią już od listopada i czuję się częścią tej drużyny. To inna Cracovia niż ta, z której odchodziłem, jeśli chodzi o zespół, ale w klubie pracują ci sami ludzie, więc nie było problemu z aklimatyzacją - mówi "Polo", który 1 stycznia znów wziął udział w Treningu Noworocznym Cracovii.- W Rosji zebrałem bezcenne doświadczenie i życzę każdemu, żeby miał taką możliwości wyjazdu do mocniejszej ligi i sprawdzenia się w niej. Nie ulega wątpliwości, że liga rosyjska jest dobrą ligą i grają tam wysokiej klasy zawodnicy. Były dobre momenty, były gorsze chwile, ale ogólnie oceniam pozytywnie ten prawie czteroletni pobyt w Rosji. Cieszę się, że teraz będę znów grał w Cracovii. Jest Nowy Rok, są nowe nadzieje. Liczę na to, że z dobrej strony przypomnę się kibicom, choć mam też nadzieję, że nie wszyscy o mnie zapomnieli - uśmiecha się obrońca.
Polczak zapewnia, że jest na bieżąco z rozgrywkami T-Mobile Ekstraklasy: - Oglądałem mecze, jestem na bieżąco, ale nie chcę oceniać z boku, czy poziom jest wyższy, czy niższy. Będę mógł powiedzieć coś więcej, kiedy rozegram parę spotkań. Przede wszystkim gołym okiem widać, że zmieniła się infrakstura. Kiedy wyjeżdżałem, gotowych było tylko parę nowych stadionów, a dzięki Euro 2012 już prawie każdy ma nowy obiekt albo niedługo taki otwiera. To jest bardzo budujące.