Robert Podoliński: Trytko to jeden z lepszych napastników ligi

Trener Cracovii [tag=16021]Robert Podoliński[/tag] potwierdził zainteresowanie Pasów Przemysławem Trytką z Korony Kielce, o którym informowaliśmy 20 grudnia.

27-letni napastnik Korony Kielce w 17 jesiennych występach w T-ME zdobył cztery bramki i zaliczył trzy asysty, a w ogóle odkąd jest graczem złocisto-krwistych, czyli od początku sezonu 2013/2014, w 38 ligowych spotkaniach strzelił 12 goli i zanotował cztery asysty.

[ad=rectangle]

Najskuteczniejszym graczem Pasów jesienią był z kolei Deniss Rakels, który zdobył sześć goli, a do tego zaliczył jedną asystę, ale pozostali nominalni napastnicy nie stanęli na wysokości zadania. Dawid Nowak, którego nie ma już przy Kałuży 1, w dziewięciu występach zaliczył jedno trafienie i jedną asystę, a Dariusz Zjawiński i Przemysław Kita nie zdobyli ani jednej bramki, choć ten pierwszy zaliczył przynajmniej jedną asystę.

Trytko pasuje do profilu napastnika, jakiego szuka trener Robert Podoliński. To zawodnik - jak ceniony przez trenera Pasów Rakels - mocno pracujący w destrukcji i dobrze czujący się w powietrzu, a Cracovia to zespół, który gra najprostszymi środkami i najczęściej dośrodkowuje piłkę w pole karne rywali.

- Uważam, że to jest jeden z lepszych napastników w naszej lidze i tacy jak on mogą gwarantować rozwój - mówi trener Podoliński.

Kontrakt Trytki z Koroną wygasa z końcem czerwca, ale niewykluczone, że mógłby już zimą zmienić pracodawcę, bowiem otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Kielecki klub znalazł się nad przepaścią ze względu na brak dotacji ze strony miasta i może nawet nie przystąpić do rundy wiosennej.

- Nie bardzo interesuje nas to, co się dzieje w Koronie. Ta wolna ręka polega na tym, że i tak trzeba za niego zapłacić - tu jest pewien problem. Czekamy na rozwój sytuacji - mówi Podoliński.

Szkoleniowiec Pasów zdradził też, że do 5 stycznia, gdy jego zespół rozpocznie przygotowania do nowej rundy, nie należy spodziewać się żadnych transferów, ale zapewnił też, że kadra drużyny nie ulegnie uszczupleniu. - Powolutku... Na pierwszym treningu raczej nie będzie nowych twarzy, ale myślę, że do pierwszego obozu nowi ludzie się pojawią. Nie zamierzamy z nikogo rezygnować - zimą nikt klubu nie opuści.

Źródło artykułu: