Obcokrajowca z takim CV w Cracovii jeszcze nie było

Obcokrajowca z takim CV, jakim może się pochwalić [tag=32157]Erik Jendrisek[/tag], w Cracovii jeszcze nie było. - Cracovia jest marką znaną nie tylko w Polsce, ale i w Europie - mówi wiceprezes klubu [tag=19915]Jakub Tabisz[/tag].

Przed dekadą Jendrisek był jednym z większych talentów w słowackiej piłce. W rodzimej ekstraklasie zadebiutował w sezonie 2003/2004 jeszcze przed 18. rokiem życia, a gdy latem 2006 roku w wieku 20 lat przeniósł się z macierzystego MFK Rużomberok do Hannoveru 96, miał na koncie już 30 bramek w 54 występach w Fortuna Lidze.
[ad=rectangle]

Przeskok do Bundesligi - podobnie jak dla wielu młodych Polaków - okazał się dla niego jednak zbyt duży i po zaledwie ośmiu występach dla ekipy z Hanoweru wylądował na zapleczu niemieckiej ekstraklasy w 1.FC Kaiserslautern. Dla Czerwonych Diabłów zdobył 34 bramki w 90 II-ligowych meczach, a w sezonie 2009/2010 drużyna z Fritz-Walter-Stadion z nim w składzie wróciła do Bundesligi.

Latem 2010 roku po Jendriska sięgnęło będące wówczas wicemistrzem kraju Schalke 04 Gelsenkirchen, ale Słowak porozumiał się z tym klubem już w kwietniu, a gdy Koenigsblauen wywalczyli wicemistrzostwo, postanowili sięgnąć po graczy z wyższej półki i w tym samym oknie na Veltins-Arena trafil też Raul i Klaas-Jan Huntelaar, co zminimalizowało szansę Słowaka na regularną grę i już w połowie sezonu 2010/2011 nowy zawodnik Cracovii przeniósł się do SC Freiburg. We Fryburgu nie odzyskał jednak dawnej skuteczności: w 36 występach zdobył tylko dwie bramki.

Przed sezonem 2013/2014 wrócił na zaplecze Bundesligi, wiążąc się z Energie Cottbus, z którym zaliczył spadek o klasę niżej i latem 2014 roku zameldował się w ojczyźnie. Jesienią dla Spartaka Trnava zdobył pięć bramek w 13 ligowych występach, czym zasygnalizował powrót do dawnej formy.

Choć Jednrisek ostatnich sezonów nie zaliczy do udanych, to i tak obcokrajowca o takim CV próżno szukać w historii najnowszej Cracovii. 29-latek ma przecież na koncie 37 występów w reprezentacji Słowacji, w tym trzy na MŚ 2010 w RPA. Jak Pasom udało się więc nakłonić go do przenosin pod Wawel?

Cracovia jest marką znaną nie tylko w Polsce, ale również w Europie i granie w tym klubie to jest zaszczyt i przyjemność, a nie obowiązek - mówi wiceprezes Jakub Tabisz i dodaje: - Erik szybko i bez problemu zdecydował się na grę w Cracovii. Żaden z zawodników, z którymi rozmawialiśmy i rozmawiamy nie mówi, że nie chce grać w Polsce czy w Cracovii. Różnice polegają na finansach, a nie na tym, że kogoś gra w Cracovii nie zadowala.

Źródło artykułu: