Trener Śląska Wrocław po meczu z Legią Warszawa odniósł się do wydarzeń na wszystkich polskich boiskach w związku z prowadzeniem meczów przez sędziów. W trakcie niedzielnej potyczki WKS-u ze stołeczną drużyną również nie zabrakło kontrowersji dotyczących pracy arbitra.
[ad=rectangle]
- Co do sędziego - to jest śmieszne. Co wyprawiał Marciniak w Warszawie no to... z całym szacunkiem do sędziego międzynarodowego... Tak nie można. Teraz też - można komuś złamać żuchwę, spowodować by wyskoczyła szczęka. Nie chciałbym wdawać się w polemikę. Przegraliśmy jednak na boisku. Takie problemy z sędziowaniem są w całej Polsce. Dziś się tak działo, wczoraj, w czwartek. Co ja mam zrobić? Iść na wojnę? - pytał się trener WKS-u.
Z ust szkoleniowca zielono-biało-czerwonych padły słowa dotyczące wydarzeń na wszystkich piłkarskich boiskach w Polsce. - Sędziowie nie pomagają Legii, ale w całej Polsce zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Na przykład padają nieprawidłowo zdobyte bramki - trzeba się zastanowić czemu tak jest. Nie szukałbym problemu jednego klubu. Są błędy w całej lidze - powiedział Pawłowski.
O pracy arbitra podczas niedzielnego spotkania wypowiedział się także Henning Berg. - Jak zawsze, kiedy tutaj gramy, dla sędziego jest to trudny mecz. Zawsze mamy do czynienia z takimi fizycznymi spotkaniami, z zawodnikami, którzy nie stoją cały czas. W ten sposób gra choćby Marco Paixao, który jest dobrym zawodnikiem, ale czasami ciężko jest ocenić jego zachowanie na boisku - skomentował trener mistrza Polski. - Kilka razy sędzia mógł popełnić błędy. Być może każdej z drużyn należał się rzut karny, ale tak jak mówiłem wcześniej, to jest bardzo trudne zadanie dla każdego sędziego prowadzić mecze pomiędzy Śląskiem, a Legią - dodał.