W sezonie 2011/2012 Śląsk Wrocław na pewno nie był faworytem rozgrywek. Zielono-biało-czerwoni mieli jednak to, czego brakowało innym ekipom - wyrównany i zgrany skład. To wystarczyło do tego, aby osiągnąć jeden z największych sukcesów, jakim jest mistrzostwo Polski. Zawodników WKS-u do triumfu w lidze poprowadził Orest Lenczyk.
[ad=rectangle]
Po decydującym meczu wrocławianie nie musieli nerwowo patrzyć na wyniki innych drużyn. Sami pokonali w Krakowie Wisłę 1:0, a jedynego gola strzelił Rok Elsner po dośrodkowaniu Sebastiana Mili. - To był jeden najtrudniejszy meczów w mojej trenerskiej karierze. W trakcie kilku odpraw udało się przekonać moich zawodników, że jeśli nie zdobędziemy bramki, to nie będziemy na pierwszym miejscu. Chciałbym podziękować wszystkim zawodnikom, którzy przez ten sezon grali w Śląsku, jak i trenerom. Rok temu byłem przerażony - gdy zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski - jak mi powiedziano, że w następnym sezonie ma być jeszcze lepiej. Jednak mogę powiedzieć - udało się - mówił po meczu Orest Lenczyk, który w 1978 roku do triumfu w lidze doprowadził ekipę Białej Gwiazdy.
- Podziękowałem zawodnikom w szatni, trenerom, absolutnie dziękuję także prezydentowi Wrocławia panu Rafałowi Dutkiewiczowi. Klasę poznaje się nie wtedy, kiedy są sukcesy, a gdy są kłopoty. Bardzo dziękuję za wspieranie mojej osoby oraz całego klubu w trudnych okresach. Cieszę się, że mogliśmy się prezydentowi odwdzięczyć - dodał trener.
W "tamtym" Śląsku grali wówczas między innymi tacy zawodnicy, jak Marian Kelemen, Łukasz Gikiewicz, Przemysław Kaźmierczak czy Waldemar Sobota.