- Macieja znam bardzo długi okres czasu i nie muszę wystawiać mu żadnych rekomendacji. Wystarczy spojrzeć na to, co wypracował w czasie gry w piłkę. Myślę, że taki zawodnik bardzo nam pomoże - wystawił pochlebną cenzurkę Murawskiemu trener Artur Płatek. Murawski ma wzmocnić rywalizację w środku pola Pasów, gdzie do tej pory niepodważalne miejsca mieli Arkadiusz Baran i Dariusz Kłus. Były zawodnik Legii może występować także na pozycji prawego obrońcy, ale tutaj bardzo dobrze spisuje się Przemysław Kulig, bądź jako ostatni obrońca, gdzie Płatek widział jak na razie duet Łukasz Tupalski-Piotr Polczak.
Przyjście doświadczonego Murawskiego to jasny sygnał, że era odmłodzenia drużyny, jaką preferował poprzednik Artura Płatka - Stefan Majewski, nie będzie miała racji bytu, przynajmniej na razie, przy Kałuży. Celem numer jeden Pasów na rundę wiosenną jest utrzymanie się w lidze, dlatego też trener Płatek potrzebuje w składzie ogranych, doświadczonych ligowców właśnie takich jak Murawski. - Cracovia to klub, który nieprzypadkowo jest w ekstraklasie, ma bogatą i długą tradycję, świetnych kibiców, a teraz buduje piękny stadion. Chciałbym jej pomóc w walce o utrzymanie. Jestem przekonany, że Cracovia zasługuje na wyższe miejsce - powiedział na konferencji prasowej nowy zawodnik Cracovii, który będzie występował z numerem dwa na plecach.
Murawski nie dostał numeru dziewięć, bo ten jest, i na pewno przez najbliższe dwa lata będzie, zarezerwowany dla Dariusza Pawlusińskiego. Najskuteczniejszy strzelec Cracovii tym sezonie (sześć goli - przyp. red.) niebawem przedłuży o kolejne dwa lata kontrakt z Pasami.
Nadal nie wiadomo, czy na wiosnę trener Płatek będzie mógł liczyć na Jakuba Grzegorzewskiego. Rozmowy z Górnikiem Łęczna na temat wcześniejszego sprowadzenia zawodnika już teraz do Krakowa trwają. Wiceprezes Pasów Jakub Tabisz zdradził, że w czwartek może się odbyć kolejna konferencja prasowa związana z podpisaniem kontraktu przez nowego zawodnika. Wszystko wskazuje na to, że chodzi właśnie o wcześniejsze sprowadzenie Grzegorzewskiego do Grodu Kraka.