Jarosław Araszkiewicz dla SportoweFakty.pl: Lech nie ma szans na spokojny dwumecz
Jarosław Araszkiewicz jest bardzo ostrożny przed meczem Lecha z Videotonem. Uważa bowiem, że czynnikiem utrudniającym walkę o awans może być rosnąca presja.
Dużym handicapem dla Kolejorza są problemy Videotonu, który w lidze węgierskiej radzi sobie równie słabo, a i w pucharach niczego wielkiego w obecnej edycji nie pokazał. - Można powiedzieć, że kłopoty przyciągają się nawzajem - przyznał z uśmiechem Araszkiewicz. - Videoton jest daleki od wysokiej formy i być może to sprzyja Lechowi. Nie spodziewałbym się jednak spokojnego dwumeczu. Poznaniakom uciekło już mnóstwo punktów, rywalizacja z FC Basel też im nie wyszła i teraz trzeba się naprawdę zmobilizować. Nie wiem jak włodarzom Kolejorza się to udało, ale świetnie, że w czwartek na trybunach pojawią się kibice. Liczę, że stadion się wypełni, bo to wsparcie będzie bardzo potrzebne - zakończył Araszkiewicz.
Piotr Reiss: Mimo kryzysu motywacyjnego, jestem spokojny o Lecha