Milik już w minionym sezonie był najlepszym strzelcem Ajaksu, strzelając 23 gole w 34 występach. Na początku nowej kampanii tylko potwierdza, że wicemistrzowie Holandii dobrze zrobili, decydując się na wykupienie go z Bayeru Leverkusen.
[ad=rectangle]
Milik wpisał się na listę strzelców w czterech z sześciu występów. Nie trafił do siatki rywali tylko w pierwszym meczu III rundy el. Ligi Mistrzów z Rapidem Wiedeń (2:2), ale za to zaliczył w tym spotkaniu asystę. Udziału w zdobyczy bramkowej Ajaksu nie miał tylko w meczu 1. kolejki Eredivisie z AZ Alkmaar (3:0). W weekend za to pokonał bramkarza NEC Nijmegen precyzyjnym uderzeniem z linii pola karnego.
- Ma świetny, bardzo czysty strzał z lewej nogi. Uderza praktycznie z miejsca. Naprawdę, jest tylko kilku piłkarzy na świecie, którzy to potrafią - chwali Polaka Ronald de Boer.
Brat trenera Ajaksu jest pełen uznania dla reprezentanta Polski, ale wie, że 21-latka stać na jeszcze lepszą grę: - Jego statystyki nie są złe, ale musi grać lepiej. Lepiej utrzymywać się przy piłce i częściej odwracać się przodem od przeciwnika. Dzięki temu mógłby być groźniejszy, a tak często jest plecami do bramki, gdy otrzymuje piłkę. Dopóki będzie strzelał gole, nikt nie będzie narzekał, ale on ciągle się rozwija. Musimy być cierpliwi w stosunku do niego.