Trener Puszczy Niepołomice: Samymi remisami daleko nie zajdziemy

W meczu 5. kolejki II ligi Puszcza Niepołomice bezbramkowo zremisowała z GKS-em Tychy. Było to trzecie w tym sezonie spotkanie, w którym niepołomicki zespół podzielił się punktami z rywalem.

W pięciu dotychczasowych meczach Puszcza Niepołomice trzykrotnie zremisowała i dwa razy przegrała. Punkty niepołomiczanie wywalczyli w starciach z Wisłą Puławy, Olimpią Zambrów i GKS-em Tychy. Jednak trzy zdobyte "oczka" klasyfikują zespół z Małopolski dopiero na 17. pozycji - gorszy jest tylko Nadwiślan Góra, który w pięciu meczach wywalczył punkt.
[ad=rectangle]

Niepołomiczanie w starciu z GKS-em Tychy nie byli faworytami, ale długo byli stroną dominującą. Puszcza mogła starcie ze Ślązakami wygrać, zdobyła nawet bramkę, ale nie mogła ona zostać uznana, bo Michał Czarny był na spalonym. - Był to bardzo ciężki mecz dla nas. Graliśmy z faworytem rozgrywek i zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Mieliśmy swój pomysł i koniecznie chcieliśmy sprawić niespodziankę. Nie udało się, ale ten punkt bardzo cenimy. Chcę pochwalić chłopaków za cierpliwość i konsekwencję. Nie udało się trafić przy stałych fragmentach gry - ocenił trener Puszczy Niepołomice, Tomasz Tułacz.

Gospodarze lepiej prezentowali się w drugiej części gry. Dopiero w końcówce opadli z sił, co próbowali wykorzystać rywale, którzy rzucili się do ataków. Szkoleniowiec Puszczy nie ukrywał zadowolenia ze zdobytego punktu z tyskim GKS-em. - Lepiej wyglądaliśmy w drugiej połowie, bo w pierwszej byliśmy trochę za bardzo przestraszeni. Cenimy rywala, to jest nieprzypadkowy zespół, który został zbudowany z jedną myślą. Zdobywając po jednym punkcie w meczach daleko nie zajdziemy, ale akurat punkt z GKS-em Tychy mocno cenimy - powiedział Tułacz.

Kibice Puszczy wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo swojego zespołu i opuszczenia strefy spadkowej. Do czternastego Okocimskiego Brzesko niepołomiczanie tracą tylko dwa punkty, a w najbliższej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Polonią Bytom. - Sam jestem ciekaw jaka jest opinia o naszych zdobyczach. Remisy nie podniosą nas do góry tabeli, ale te punkty trzeba cenić. Dlatego moja opinia może być tylko jedna. W następnych meczach będziemy celować w większe zdobycze punktowe, ale trzeba docenić to, co zostało wywalczone. Teraz czas na regenerację - przyznał Tułacz.

Źródło artykułu: