Wisła zdobyła Lubin! Drużyny przerwały strajk bramkowy

Biała Gwiazda zbliżyła się do podium Ekstraklasy dzięki zwycięstwu 3:1 z KGHM Zagłębiem Lubin na otwarcie 15. kolejki. Miedziowi przegrali, ale mogą się pocieszać, że przerwali niemoc strzelecką.

Piłkarze obu drużyn urządzali sobie post od goli. KGHM Zagłębie Lubin nie trafiło do bramki przeciwnika przez 416 minut, a Wisła Kraków nie zrobiła tego w czterech z poprzednich pięciu spotkań. Obie drużyny przerwały w piątek swoisty strajk, a okazalszą kanonadę urządzili sobie goście.

- Zagłębie ma swój styl, więc spodziewam się, że przed własną publicznością nie będzie się kurczowo trzymało defensywy - wróżył Kazimierz Moskal, trener Wisły Kraków i miał rację, ponieważ początek należał do gospodarzy. Strzały oddała cała grupka zawodników, ale trudno powiedzieć, że Radosław Cierzniak miał ręce pełne roboty. Miedziowi byli albo blokowani albo pudłowali.

Najlepsze sytuacje miał Adrian Rakowski. Każda lepsza. Za pierwszym razem dał się zablokować, za drugim spudłował, a w 29. minucie zmusił do interwencji Cierzniaka. Bramkarz Wisły nie zdekoncentrował się dwoma kwadransami bez obrony i sparował piłkę.

Wisła atakowała za sprawą doświadczonych zawodników. Krzysztof Mączyński huknął atomowo metr od słupka po tym, jak zabrał piłkę Jakubowi Tosikowi. Środkowy pomocnik Zagłębia mógł głośno odetchnąć, ponieważ miał furę szczęścia. W 31. minucie bramka już jednak padła. Krakowianie zaatakowali skrzydłem, a Paweł Brożek główkował w poprzeczkę po dośrodkowaniu Bobana Jovicia. Nic straconego, ponieważ na piłkę zapolował jak lew, a właściwie jak szczupak Rafał Boguski i dobił głową do bramki.

Nieszczęść beniaminka było mało. W doliczonym czasie Konrad Forenc skazał swoją drużynę na grę w dziesięciu. Bramkarz wybiegł jak jeździec bez głowy i znokautował Łukasza Burligę jak karateka. Sędzia Raczkowski nie mógł zachować się inaczej i wyrzucił Forenca z boiska. Do bramki wszedł Martin Polacek, który latem miał ofertę testów w Krakowie, ale postanowił obrać kierunek na Lubin.

Po przerwie najbardziej naładowany był Dorde Cotra. Serb chciał przekonać wszystkich, że gra w osłabieniu nie wyklucza zapunktowania. Najpierw uderzył z ostrego kąta, a następnie z rzutu wolnego. Strzał ze stojącej piłki w 50. minucie przeleciał tuż obok spojenia słupka z poprzeczką. Wisła dostała dwa ostrzeżenia i przestała pozwalać na ataki lubinianom.

Biała Gwiazda poszukała natomiast drugiego gola i ponownie droga po niego prowadziła przez skrzydło. Powtórzył się schemat pierwszego trafienia - Jović dośrodkował na głowę Brożka. Doświadczony napastnik strzelił niezdarnie, ale skutecznie. Piłka odbiła się od Aleksandara Todorovskiego i zmyliła Polacka. Zrobiło się 0:2 w 66. minucie i wydawało się, że jest pozamiatane.

Końcówka spotkania dostarczyła jeszcze trochę emocji kibicom. O dodatkowe dwa gole zadbali piłkarze, którzy weszli na boisko z ławki. Arkadiusz Woźniak wykorzystał zamieszanie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i sprytnie wepchnął piłkę do bramki. W 88. minucie Donald Guerrier wykorzystał błąd Guldana, podanie Brożka i ustalił wynik na 1:3 w sytuacji sam na sam.

Biała Gwiazda potwierdziła, że lepiej strzela się jej gole na wyjazdach i przypomniała sobie smak zwycięstwa w Lubinie po małej serii niepowodzeń. Wisła awansowała blisko podium tabeli i czeka na odpowiedź czołowych drużyn Ekstraklasy. Beniaminek dołuje i wiadomo już, że w trakcie przerwy reprezentacyjnej, będzie mieć miesięcznicę bez wygranej.

KGHM Zagłębie Lubin - Wisła Kraków 1:3 (0:1)
0:1 - Rafał Boguski 31'
0:2 - Aleksandar Todorovski (sam.) 66'
1:2 - Arkadiusz Woźniak 83'
1:3 - Donald Guerrier 88'

Składy:

KGHM Zagłębie: Konrad Forenc - Dorde Cotra, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Aleksandar Todorovski - Jakub Tosik, Jarosław Kubicki - Krzysztof Janus (74' Arkadiusz Woźniak), Adrian Rakowski (61' Jan Vlasko), Łukasz Janoszka (45+3' Martin Polacek) - Michal Papadopulos.

Wisła: Radosław Cierzniak - Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Krzysztof Mączyński Alan Uryga - Rafał Boguski (90+3' Konrad Handzlik), Maciej Jankowski (84' Tomasz Cywka), Łukasz Burliga (52' Donald Guerrier) - Paweł Brożek.

Żółte kartki: Dąbrowski (KGHM Zagłębie) oraz Uryga, Mączyński, Guerrier (Wisła).

Czerwona kartka: Forenc (KGHM Zagłębie) /45' - za faul poza polem karnym/

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 4716.

Sebastian Szczytkowski
[event_poll=52840]

Błaszczykowski: Lech zagrał dobre spotkanie

Komentarze (4)
avatar
Brudny_Harry
7.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale forenc to z 5 meczow kary powinien otrzymac ... 
avatar
azazel pazuzu
6.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdjecie troche nie na czasie.Stjepanovic,Chavez,Stilic,Piotr Brozek i Burdenski nie grają już w Wiśle 
Kawosław
6.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie po ostatnich meczach Zagłębia można się było tego spodziewać, więc trochę żałuję, że nie postawiłem na wygraną wisły w totolotku. Mecz im się ułożył wyśmienicie. 
avatar
piotruspan661
6.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
4700 widzów to w sam raz na taki mecz.