Lech wciąż bez kilku kluczowych piłkarzy

 / Jakub Kaczmarczyk
/ Jakub Kaczmarczyk

Do spotkania z KGHM Zagłębiem Lubin Lech przystąpi w takiej samej sytuacji kadrowej jak do ostatniego starcia z FC Basel w fazie grupowej Ligi Europy. Kilku piłkarzy walczy z czasem, ale nie zdążą wrócić do pełni sił na niedzielę.

Przeciwko Miedziowym na pewno nie zagrają Kebba Ceesay i Marcin Robak, którzy są wyeliminowani z gry do końca roku. Nie ma też szans na występ Gergo Lovrencsicsa, który pauzuje z powodu stłuczenia. - Walczymy, by Gergo zdążył jeszcze zagrać, jednak nie ma możliwości, by był gotowy na niedzielę. Jak już wspominałem wcześniej, jego powrót nastąpi najwcześniej 20 grudnia w Gliwicach - powiedział trener Jan Urban.

Przez cały tydzień nie trenował ponadto Dariusz Dudka, który ma problemy z węzłami chłonnymi. Nie wiadomo czy do pełni sił zdąży wrócić Maciej Gostomski, choć 27-latek i tak nie zagrałby w podstawowym składzie, bo pozycja Jasmina Buricia między słupkami jest niepodważalna.

- Po spotkaniu z FC Basel mamy jeszcze kilka drobnych urazów, lecz nie jest to nic poważnego i wszyscy ci zawodnicy zdążą się wykurować - zaznaczył Urban.

Zdrowy jest obecnie Denis Thomalla. Niemiec znalazł się na ławce rezerwowych już podczas czwartkowego pojedynku Ligi Europy, ale nie wszedł na boisko.

Komentarze (0)