- Tak naprawdę do końca nie wiemy, co przyświecało Kasprowi - czy był to ruch sportowy, czy też czysto finansowy. On nie ukrywał, że chciałby jeszcze złapać dobry kontrakt, co jest zresztą logiczne i normalne - stwierdził Jan Urban.
- Od strony sportowej można powiedzieć, że w Legii Hamalainen będzie jednym z wielu. W Poznaniu miał status gwiazdy, uznawano go nawet za jednego z najlepszych zawodników całej Ekstraklasy. To była dla niego bardzo komfortowa sytuacja. Czy w Legii to podtrzyma? Trudno przewidzieć, nie wiem, czy z tego punktu widzenia można oceniać jego ruch jako właściwy. Wiadomo, jaka tam jest kadra, poza tym grać przeciwko Legii, a grać dla niej to dwie zupełnie różne sprawy - dodał trener Lecha, który aż dwukrotnie pracował przy Łazienkowskiej.
Urban uważa, że Fin podjął spore ryzyko. - Występy w Legii to nie jest łatwe zadanie, zresztą historia pokazała, że wielu piłkarzy - i to posiadających spore umiejętności - tam sobie nie poradziło. Nie życzę mu tego, wręcz przeciwnie, ale patrząc okiem trenera, postrzegam całą sprawę właśnie w taki sposób.
Hamalainen przeniósł się do ekipy Stanisława Czerczesowa po trzech latach spędzonych w Poznaniu. Z wicemistrzem Polski łączy go umowa na trzy i pół roku.
Cezary Kucharski: to dla Lewandowskiego fantastyczna sprawa
Oczywiście, dlatego w łąchu był gwiazdą , a Legia jest dużo potężniejszym klubem i tu jest tylko jednym z wielu.