Kryzys formy Romana Gergela. "Jeden mecz może wszystko zmienić"

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Roman Gergel w rundzie jesiennej imponował formą i był najlepszym strzelcem Górnika Zabrze. Na wiosnę słowacki pomocnik spisuje się dużo gorzej niż kilka miesięcy temu. - Teraz nic mi nie wychodzi - przyznał Gergel.

W rundzie jesiennej Roman Gergel był wyróżniającym się piłkarzem Górnika Zabrze. Na ustach piłkarskiej Polski Słowak był po strzeleniu czterech bramek w starciu przeciwko Piastowi Gliwice. Łącznie Gergel w swoim dorobku ma dziewięć bramek i jest najlepszym strzelcem śląskiego klubu.

Jednak w tym roku Gergel zawodzi. Z formy jaką prezentował w poprzedniej rundzie pozostały tylko wspomnienia. Słowak jest cieniem samego siebie i na wiosnę jest jednym z najsłabszych piłkarzy walczącego o utrzymanie w Ekstraklasie Górnika Zabrze. Pomocnik wciąż ma pewne miejsce w składzie, ale na boisku jest niewidoczny. Gergel przeżywa w tym roku duży kryzys formy.

Sam zawodnik nie wie jakie są przyczyny tak słabej dyspozycji. - Jakbym wiedział co się ze mną stało, to bym powiedział. Po prostu nie wiem, tak bywa w piłce. Jesienią były gole i asysty, teraz nic mi nie wychodzi. Ciężko pracuję nad tym, by to przełamać i jeden mecz może to wszystko zmienić. Zarówno moją sytuację, jak i Górnika. Coś się zacięło, ale wierzę w to, że zacznę strzelać na powrót bramki, a Górnik wygrywać mecze. To się musi zmienić - stwierdził Gergel.

Okazja do przełamania nadejdzie w niedzielę, kiedy to Górnik Zabrze na wyjeździe zmierzy się z Wisłą Kraków. Jeśli zabrzanie chcą utrzymać się w Ekstraklasie, to w ostatnich meczach sezonu nie mogą sobie pozwolić na porażki. - Niezależnie od tego, w jakiej dyspozycji będzie Wisła, my musimy wyjść na boisko niezwykle skoncentrowani i zagrać swoją piłkę. W porównaniu do poprzednich spotkań, musimy przede wszystkim strzelać bramki. Inaczej nie wygra się meczu - powiedział Gergel.

Komentarze (0)