Damian Dąbrowski z powodu kontuzji barku pauzuje już od końca marca, a Miroslava Covilo zabraknie w spotkaniu z Lechią Gdańsk z powodu kartek. Będzie to pierwszy w tym sezonie mecz Pasów, w którym zespół Jacka Zielińskiego będzie sobie musiał radzić i bez Dąbrowskiego, i bez Covilo.
- Mamy plan "A" i mamy plan "B". Fakt, że to pierwszy mecz, w którym zabraknie ich obu, ale trzeba było liczyć się z tym, że coś takiego nastąpi. Zagramy z innym podziałem ról i z inną dyscypliną w środku pola - mówi trener Zieliński.
Opiekun Pasów przekonuje, że niespodziewana absencja Covilo nie jest jednak dużym problemem: - Nie przesadzajmy, że to katastrofa. To kluczowy zawodnik, ale z pauzami za kartki trzeba się liczyć. Nie ułatwia nam to sprawy, ale będziemy sobie radzić i nie będziemy mówili o katastrofie.
ZOBACZ WIDEO Sukces już na Euro 2016? "Nie budujemy kadry na przyszłość" (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Pod nieobecność Dąbrowskiego w roli "6" występował Bartosz Kapustka, a wobec absencji Covilo w środku pola może wystąpić Hubert Wołąkiewicz.
Stawką meczu Cracovia - Lechia będzie awans do Ligi Europy. Pasy wywalczą promocję do europejskich pucharów, jeśli nie dadzą się pokonać gdańszczanom. Z kolei w przypadku zwycięstwa mogą zdobyć pierwszy od 64 lat medal mistrzostw Polski.