David Caiado grał w barwach KGHM Zagłębia Lubin od lipca do grudnia 2009 roku. Charakteryzował się bardzo dużą szybkością, grą obiema nogami i bardzo dobrą techniką. W Polsce jednak kariery nie zrobił ze względu na swoja wątłą posturę i wypożyczenie z Trofense nie zostało przedłużone. Miedziowi musieliby wyłożyć na jego transfer 250 tysięcy euro.
Caiado miał wówczas 22 lata, a w swoim debiucie strzelił gola Wiśle Kraków z 40 metrów. To była jedyna bramka Portugalczyka na polskich boiskach. W sumie zagrał w dziewięciu spotkaniach Ekstraklasy.
Później Portugalczyk zwiedził jeszcze aż sześć klubów - grał na Cyprze, w Bułgarii, na Ukrainie, Portugalii i ostatni rok spędził w hiszpańskim zespole Ponferradina (Segunda Division). W 23 ligowych spotkaniach strzelił cztery bramki.
ZOBACZ WIDEO Michał Probierz: Możemy być "czarnym koniem" turnieju (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Najlepiej wiodło mu się w Bułgarii w zespole PFC Beroe Stara Zagora. Rozegrał tam 68 meczów i zdobył 19 goli.
Śląsk Wrocław to tylko jedna z opcji Caiado. Jak dowiedział się portal WP SportoweFakty, 29-letni Portugalczyk może zostać w Segunda Division lub wrócić do ojczyzny skąd posiada oferty.