Maciej Dąbrowski: Trzeba się przyzwyczaić do nowej drużyny

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

Legia Warszawa odpadła z Pucharu Polski. W 1/16 finału zespół ze stolicy wyeliminował Górnik Zabrze, który zwyciężył 3:2. - Straciliśmy dwie bramki po dwóch moich błędach indywidualnych - mówił po meczu Maciej Dąbrowski cytowany przez legia.com.

Maciej Dąbrowski niedawno został piłkarzem Legii Warszawa. Do tego klubu obrońca trafił z KGHM Zagłębia Lubin. Do tej pory wystąpił w 104 meczach ekstraklasy, strzelając w nich 11 goli. To jeden z najlepszych zawodników na swojej pozycji w Lotto Ekstraklasie.

Po meczu 1/16 finału Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze Dąbrowski posypał jednak głowę popiołem. - Trzeba się przyzwyczaić do nowej drużyny, nauczyć gry, ale to nie jest żadne wytłumaczenie. Straciliśmy dwie bramki po dwóch moich błędach indywidualnych i biorę to na siebie. Muszę wyciągnąć z tego wnioski, nie mogę pozwalać na to, by przeciwnicy strzelali nam gole w taki sposób - powiedział piłkarz cytowany przez legia.com.

O współpracy z Dąbrowskim mówił także Jakub Rzeźniczak. - Z Dąbrowskim w miarę się w obronie rozumieliśmy. Inaczej gra się w Zagłębiu, inaczej w Legii. Dąbrowski musi poznać niuanse taktyczne, których trener wymaga od środkowych obrońców. Pierwsze koty za płoty, teraz będzie mu się grało tylko lepiej - skomentował Rzeźniczak na łamach legia.com.

Zawodnicy Górnika Zabrze po dogrywce pokonali Legię 3:2 i awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Hedwig: Liczyłem na lepszy rezultat (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
avatar
Jarosław Krupski
11.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I to jest podejście zawodowego kopacza (Rzeźniczaka) - pierwsze koty za płoty, a co tam, że zawalił mecz 
avatar
Krzysztof Strzelczyk
11.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie można już patrzeć na tą Legię dawniej to była nasza świetność mieszkałem na Czerniakowie teraz to obciach trenerzy z albani zawodnicy byle jacy bez charakteru cieszę się że dostali w dupę Czytaj całość