Ulga Bekasa, spokój Gołaszewskiego. Dwugłos trenerów po meczu Warta - Polonia

Trener Warty Poznań nie krył satysfakcji na konferencji prasowej po meczu z Polonią Warszawa. Jego zespół pokonał "Czarne Koszule" 1:0. Mimo porażki trener gości Igor Gołaszewski optymistycznie oceniał szanse swojej drużyny w kolejnych spotkaniach.

- Wreszcie udało nam się zdobyć pierwsze trzy oczka w II lidze. Wprawdzie od 30 do 45 minuty zostaliśmy zdominowani przez Polonię, ale po to sprowadziliśmy doświadczonego bramkarza, aby wspierał zespół w takich momentach. Szkoda tej niewykorzystanej sytuacji Dominika Chromińskiego, przez co do końca meczu drżeliśmy o wynik. - komentował przebieg spotkania szkoleniowiec Warty Poznań.
- Po sobotniej porażce z Odrą [Warta przegrała aż 1:4 - red.] nie odbyliśmy żadnych dodatkowych rozmów, jedynie po powrocie z Opola zarządziłem rozbieganie na hali. I my, i Polonia wciąż uczymy się ligi, zapewne musi upłynąć jeszcze trochę czasu, aby minęły nam nawyki trzecioligowe. Cieszy nas wygrana, ale o meczu musimy zapomnieć. Rozgrywki przyspieszyły, musimy się szybko zregenerować i być gotowi na kolejne spotkania - dodawał Tomasz Bekas.

- Duże słowa uznania dla Warty. Zdawaliśmy sobie sprawę, że pomimo ostatniego miejsca w tabeli, poznaniacy potrafią być niezwykle groźni u siebie. Zawodnicy dali się zaskoczyć w 15., minucie - to kolejna szybko stracona bramka, musimy to przeanalizować. - oceniał mecz z Wartą Igor Gołaszewski - Pod koniec połowy graliśmy lepiej, mogliśmy wyrównać, ale zabrakło determinacji. Po przerwie w zasadzie mało wynikało z naszych akcji, Warta dobrze broniła. W głupi sposób otrzymaliśmy czerwoną kartkę. W dziesięciu ciężej było stworzyć zaskakujące akcje. Ale należy przyznać, że Warta zaprezentowała się dziś lepiej od nas - zaznaczał szkoleniowiec "Czarnych Koszul".

Trener Polonii nie tracił wiary w swój zespół, nadal twierdził, że celem zespołu w obecnym sezonie pozostaje awans do I ligi. - Jest 5. kolejka, do końca mamy dużo kolejek, wciąż możemy powalczyć o miejsca premiowane awansem. Myślimy przyszłościowo, nie rozdzieramy szat z powodu porażki. Póki co nie ma powodów, aby w obecnym sezonie koncentrować się na utrzymaniu - twierdził Gołaszewski
- Brakuje ostatniego podania, stwarzania sytuacji w polu karnym, za mało piłek jest dostarczanych, z tego powodu nie kreujemy sobie sytuacji strzeleckich. Nie przewidujemy zmian kadrowych, mamy szeroki skład. Będziemy dawać szanse tym zawodnikom, których posiadamy. Budujemy zespół perspektywiczny, ściąganie jednego dodatkowego zawodnika, który teoretycznie mógłby coś wnieść, nie jest zasadne, kłóci się z obraną przez nas filozofią - mówił trener Polonii Warszawa.

Gołaszewskiemu wtórował Bekas: - Tak jak powiedział Igor, do końca pozostało wiele spotkań, nie sposób na obecnym etapie dokonywać przedwczesnych ocen. Odnośnie rzekomej schematyczności Polonii - chciałbym zauważyć, że przed poprzednim meczem doskonale wiedzieliśmy o bardzo dobrych stałych fragmentach wykonywanych przez Odrę, oraz o ich skłonności do zdobywania bramek w pierwszych minutach. I co z tego wyszło? Gola straciliśmy w pierwszej minucie, a aż trzy z czterech bramek dla opolan padło właśnie po stałych fragmentach gry. Dobrze, że dziś udało się zapobiec stracie bramki - twierdził Bekas.

W najbliższy weekend dojdzie do kolejnych meczów obydwu drużyn. W sobotę 27 sierpnia o 17:00 Warta rozegra wyjazdowe spotkanie z Olimpią Elbląg. Dzień później, 28 sierpnia o 19:00 Polonia Warszawa na swoim stadionie podejmować będzie GKS Bełchatów.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Nieważne jak. Ważne, że awansowaliśmy

Komentarze (0)