Dla 40-letniego sędziego był to pierwszy mecz Ligi Mistrzów, który gwizdał w tym sezonie. Wcześniej miał okazję poprowadzić spotkanie Brondby z Herthą w eliminacjach do Ligi Europy.
Na Etihad Stadium większych emocji nie było. Manchester City zagwarantował sobie awans do kolejnej rundy już w pierwszym pojedynku, gdy w Bukareszcie wygrał aż 5:0. Dlatego Pep Guardiola mógł desygnować do gry kilku rezerwowych, a i na trybunach nie zjawił się komplet publiczności.
Wszystkie te okoliczności sprawiły, że i spięć na boisku było bardzo mało. W efekcie Paweł Gil nie pokazał ani jednej żółtej kartki i nie popełnił tak naprawdę żadnego błędu - ani on, ani też jego asystenci, którzy w kilku sytuacjach musieli zachować czujność.
The Citizens wygrali 1:0, a Gil był praktycznie niewidoczny. Nie musiał często sięgać po gwizdek, piłkarze nie mieli do niego pretensji i dla polskiego arbitra to kolejne cenne doświadczenie w jego sędziowskiej karierze.
Paweł Gil jak do tej pory gwizdał dwa mecze Ligi Mistrzów (nie licząc eliminacji) i aż 19 Ligi Europy. W swoim dorobku ma również jedno spotkanie ligi arabskiej czy dwa japońskiej.
ZOBACZ WIDEO Nemanja Nikolić o transferze: Jest awans, sytuacja się zmieniła...
{"id":"","title":""}
Na własną szansę zasłużył Tomasz Musiał, który jest nie tylko dobrym sędzią ligowym, ale także bardzo odpowiedzi Czytaj całość