Korona liczy na wyjazdowe przełamanie. "Jest to w naszym zasięgu"

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Kielczanie udali się do Płocka z nadzieją na wyjazdowe przełamanie. Łatwe to jednak nie będzie. - Każdy mecz jest ciężki, bez względu na to czy jest to beniaminek czy zespół, który długo występuje w lidze - stwierdził Rafał Grzelak.

Wywalczone w ostatnich sekundach zwycięstwo nad krakowską Wisłą spowodowało, że zawodnicy Korony do kolejnego ligowego boju o punkty przygotowują się w doskonałych nastrojach.

- Na pewno nastroje dopisują. Wiadomo, że wyniki budują zespół, morale i pewność siebie idą w górę. Ten mecz nie wyglądał aż tak źle, więc to jest dobry moment, żeby w końcu na wyjeździe zdobyć trzy punkty, bo są nam one bardzo potrzebne i w jak najbardziej w naszym zasięgu - powiedział Rafał Grzelak. Ostatni raz ekipa z województwa świętokrzyskiego z triumfu na obcym terenie cieszyła się 2 kwietnia, gdy pokonała Bruk-Bet Termalikę.

Gracze z Płocka mają na swoim koncie tyle samo punktów co złocisto-krwiści. Czy po tych sześciu kolejkach można już określać Wisłę mianem rywala niebezpiecznego? - Każdy mecz jest ciężki, bez względu na to czy jest to beniaminek czy zespół, który długo występuje w lidze. Będzie trzeba te punkty wyszarpać tak jak ostatnio - uważa.

Niewiele osób o tym pamięta, ale to właśnie w barwach Nafciarzy popularny "Grzelu" zadebiutował w Ekstraklasie. Do piątkowej konfrontacji podchodzi jednak z dużym spokojem. - Kilka minut zagrałem, ale nie będzie to specjalny mecz. Wiadomo, że rozwijałem się w juniorach tego klubu i łapałem doświadczenie trenując z Ekstraklasą, ale bardziej ukształtował mnie Dolcan Ząbki. Wielkiego sentymentu nie będzie - zapewnił 28-latek.

Forza Polacchi! Ruszyła włoska Serie A, w której w tym sezonie zagrają Szczęsny, Milik, Zieliński, Linetty. Oglądaj ich w Eleven i Eleven Sports online na elevensports.pl lub w Cyfrowym Polsacie, nc+ oraz w kablówkach – takich, jak UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Rząsa: Trener Nawałka postawił na sprawdzonych zawodników (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)