Piłkarze Schalke przed mistrzami Niemiec pękać nie zamierzali. Postawili im naprawdę trudne warunki. Bayernowi całkowite zdominowanie przeciwnika zupełnie się nie udawało. Jakby tego było mało - przez większość czasu to nie Bawarczycy stwarzali większe zagrożenie.
Odejście od standardów nie było spowodowane lekką korektą środka pola. Carlo Ancelotti pierwszy raz skorzystał z usług Renato Sanchesa. Wcześniej młody Portugalczyk leczył kontuzję. W piątkowy wieczór zastąpił Arturo Vidala, ponieważ Chilijczyk wciąż odczuwa skutki zgrupowania reprezentacji. Dwa dni przed meczem po wielogodzinnej podróży wrócił z Ameryki Południowej.
Sanches grał dość dojrzale, z czego zresztą słynie. Tym razem jednak nie pokazał czegoś ekstra. Zaprezentowali to natomiast gospodarze. Skutecznie zatrzymywali większość ataków Bayernu. Lider niemieckiej ekstraklasy przed przerwą stworzył tylko jedną dogodną okazję. Thomas Mueller uciekł Abdulowi Rahmanowi Babie i dośrodkował do Roberta Lewandowskiego. Wbiegający na pole karne reprezentant Polski nie trafił jednak czysto w piłkę, a ta przeleciała obok bramki Ralfa Faehrmanna.
Groźne sytuacje mieli również Koenigsblauen. Uderzenie głową zostało zablokowane przez obrońcę drużyny przyjezdnej. Później podanie wzdłuż linii końcowej przeciąć zdołał Manuel Neuer. W tej samej akcji Mats Hummels faulował rywala, co powinno zakończyć się rzutem karnym i drugą żółtą kartką. Sędzia przewinienie przeoczył, ratując bawarskiego giganta ze sporej opresji.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje MŚ 2018: debiut Kosowa (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Bayernowi dopisało szczęście. Warto też podkreślić rolę Neuera. Właśnie dzięki niemu nie stracił gola w drugiej połowie. Fantastyczny strzał z dużej odległości oddał Klaas-Jan Huntelaar, a bramkarz niemieckiej kadry końcówkami palców strącił piłkę na poprzeczkę.
Goście przebudzili się dopiero w końcówce. Wrzutkę przed bramkę Faehrmanna wykorzystać powinien Lewandowski. Nasz rodak fatalnie spudłował, uderzając zbyt wysoko z bliska.
Przełamanie przyszło w ostatnich 10 minutach. "Lewy" otrzymał idealne podanie za linię obrony od Javiego Martineza, stanął oko w oko z bramkarzem Schalke i trafił do siatki czwarty raz w obecnym sezonie.
Polak mógł zdobyć także piątego gola, lecz znów zabrakło mu skuteczności. To jedyny mankament Lewandowskiego, jaki zaobserwować mogliśmy podczas piątkowego spotkania. Kapitan reprezentacji Polski był dość aktywny, często wracał do rozegrania i przyjął sporo ciosów od rywali, a w doliczonym czasie zaliczył asystę. Przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, by potem oddać ją Joshua Kimmichowi. Młody pomocnik zachował całkowity spokój.
Jeśli chodzi o przebieg spotkania, przez większość czasu Schalke znajdowało się krok od sprawienia sensacji. Wyglądało lepiej od Bayernu. Scenariusz bliźniaczy do meczu Bawarczyków przeciwko Borussii Dortmund o Superpuchar Niemiec. Wówczas rywal monachijczyków także prezentował więcej jakości. Tak czy inaczej - na końcu ze zwycięstwa w obu przypadkach cieszyli się Lewandowski i spółka.
Schalke 04 Gelsenkirchen - Bayern Monachium 0:2 (0:0)
0:1 - Robert Lewandowski 81'
0:2 - Joshua Kimmich 90+2'
Składy:
Schalke 04: Ralf Faehrmann - Benedikt Hoewedes, Naldo, Mateja Nastasić, Abdul Rahman Baba - Nabil Bentaleb, Benjamin Stambouli (86' Sead Kolasinac), Leon Goretzka - Eric Maxim Choupo-Moting, Klaas-Jan Huntelaar (67' Max Meyer), Jewhen Konoplanka (55' Breel Embolo)
Bayern Monachium: Manuel Neuer - Philipp Lahm, Mats Hummels, Javi Martinez, David Alaba - Xabi Alonso (61' Arturo Vidal) - Thomas Mueller, Thiago Alcantara, Renato Sanches (70' Joshua Kimmich), Franck Ribery (61' Douglas Costa) - Robert Lewandowski
Żółte kartki: Hoewedes 38', Baba 90+1' (Schalke), Hummels 17', Sanches 69', Vidal 70', Thiago 90+1' (Bayern)
Sędziował: Manuel Graefe (Berlin)
Widzów: 62271.
Mateusz Karoń
Wojciech Szczęsny vs Karol Linetty! A- Roma vs UC Sampdoria NA ŻYWO w najbliższą niedzielę o 14:55 w Eleven Sports. Oglądaj online na elevensports.pl lub w Cyfrowym Polsacie, nc+ oraz w kablówkach – takich, jak UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.