Pół roku przerwy po wypadku samochodowym

Getty Images / Ian Walton
Getty Images / Ian Walton

Pape Souare straci aż pół roku gry w piłkę po groźnym wypadku samochodowym, któremu uległ w niedzielę - poinformował Alan Pardew, menedżer Crystal Palace.

W niedzielę około godziny 12 policja otrzymała wezwanie na autostradę M4 w Londynie. Tam doszło do wypadku z udziałem dwóch samochodów. Jak się później okazało, jednym z kierowców był właśnie Pape Souare.

Tyle zostało z samochodu piłkarza:

- Kochamy go i nie możemy doczekać się kiedy wróci - mówi Alan Pardew, a kiedy zapytany ile potrwa jego przerwa w grze, przyznaje: - Cztery, pięć czy nawet sześć miesięcy. Nie mam obaw co do tego, że wróci, ponieważ ma złamane udo, a to można normalnie wyleczyć.

W sobotę Souare ma opuścić szpital w Londynie.

ZOBACZ WIDEO: Piszczek: Legia ma prawo być w LM

Komentarze (0)